Odn.1. Zgadzam się, choć nie w zupełności. Czy Finlandia obroniłaby się, gdyby to ją atakował Wehrmacht ? Wątpię.ASZ pisze:
Radze jeszcze raz przeczytać to co napisałem :
W skrócie:
1.Kampania 1939 roku była nie do wygrania , natomiast można było sie skuteczniej bronic jak Finlandia w 1940 roku.
2.Finlandia przegrała ponosząc straty terytorialne ale ocaliła niepodległość.
U nas dowództwo popełniło wszystkie możliwe błędy zaniechania i przez to utraciliśmy niepodległość.
Dodam tez ze:
3. Oni mieli trudniejszy teren u nas za to była mniejsza dysproporcja sil. łatwiejszy teren można skompensować przeszkodami inżynieryjnymi.
4. Wspólna była natomiast odwaga i determinacja żołnierzy i pododdziałów.
5. W ich przypadku także nikt nie kwapił sie z pomocą na początku.
Panowie : prośba ogólna, jak ktoś napisał myśl z którą sie nie zgadzacie to przeanalizujcie to. Czekam na kontrargumenty
Odn.2. Finlandia nie przegrała, tylko przyjęła warunki Sowieckie świadoma przegranej gdyby tego nie zrobiła. A to zmienia postać rzeczy. My nie mieliśmy takiego "komfortu"... (vide Pakt Ribbenrtrop-Mołotow)
Odn.3. Przeszkody inżynieryjne TAK, ale jeśli posiada się odpowiednie siły i środki - czyli zaplecze techniczne, finanse. Poza tym proszę przemyśleć koszty takiej inwestycji na całej naszej granicy w porównaniu z frontem fińskim. Wykorzystanie naturalnych przeszkód zniwelowała pogoda i niech to do kolegi wreszcie dotrze.
Odn.4. Zgadzam się. Mimo to uważam, że polscy żołnierze przeciwstawiali się o wiele groźniejszemu przeciwnikowi.
Odn.5. Więc tak: konflikt ZSRR-Finlandia to działania o znaczeniu lokalnym i celem ZSRR przede wszystkim nie było zniszczenie Finlandii. Polski plan obrony wynikał z zawartych sojuszy, czyli zadaniem WP było, jak się wyrażę, zaapsorbowanie możliwie jak największej masy Wehrmachtu by Alianci bez przeszkód mogli rozwinąć ofensywę na zachodzie i zadać druzgocący cios w plecy... Hitler widać miał podobny plan i nie pomylił się. My tak... nie z naszej obłudy jednak.
"Prośba ogólna" pozostaje bez zmian w stosunku do kolegi...