Coz masz racje, na pewno jest to postać dwuznaczna, z jednej strony dzielny człowiek z charakterem z drugiej strony ???.Waldemar Rekść pisze:Co do Stachiewicza to pełna zgoda. TYLKO, że to już Rommmel odmówił pomocy Kutrzebie.
Postać Rommla jest mocno dwuznaczna. Niewątpliwy bohater bitwy pod Komarowem we Wrześniu 1939 zachował się wręcz haniebnie, porzucając swoją armię. Potem jego dziwne zachowanie w Warszawie i szybkie po wojnie skumanie się z komunistami. Charakterystyczne, że gdy sadzano po więzieniach, torturowano i mordowano polskich przedwojennych oficerów w procesie gen. Tatara, te represje nie objęły Rommla. Za to specjalizował się on w opluwaniu przedwojennego dowództwa, będąc kreowany nieomal na narodowego bohatera. Dopiero gdy w końcu lat 60. pułkownik Kirchmajer publicznie zarzucił i UDOWODNIŁ jemu tchórzowsko, sprawę wyciszono, ale i Rommel zniknął z firmamentu.
Zastanawiam sie co za to powiedzieć o szefie sztabu gen.Stachiewiczu. Chyba tylko to: miernota bez charakteru.
Takie było w większości otoczenie marsz.Rydza-Śmigłego.
Co do generałów liniowych biorących udział w kampanii wrześniowej to mogę jedno powiedzieć, ze przy tym nieudolnym ND byli pod straszliwa presja. Bardzo ciężko tu o rzetelna ocenę. Za przykład mogę podac postać z rodziny (brata mojej babci) gen.J.Kwaciszewskiego. Z tego co wiem to:
- miał przed wojna otwarta głowę na nowiny techniczne
- sprawnie przeprowadził mobilizacje 19 DP
- wbrew idiotycznym rozkazom gen.Dęba-Biernackiego przesunął obronę z terenu otwartego na przedpola Piotrkowa, dzięki czemu zatrzymano natarcie Niemców
- po powrocie w nocy z odprawy probował pod ogniem uporządkować swoja dywizje i niestety dostał sie do niewoli wraz ze sztabem.
- przesiedział okupacje w oflagu, nie miał żadnych kontaktów z okupantem
- po wojnie nie poszedł na współprace z kolei z następnymi okupantami- władzami komunistycznymi, został księgowym a później prezesem spółdzielni Rekord
- cieszyl ogromnym szacunkiem w mojej rodzinie
Podaje to wszystko bo z tego co czytałem w Obronie Polski 1939, T.Jurgi to i tak mu sie srogo dostało od autora.