Dzialania mjr Hubala

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
LEVY_1992

Post autor: LEVY_1992 » sob lip 21, 2007 12:40 pm

pułkownik Filipkowicz pisze: po jego śmierci w bitwie pod Anielinem (bodajże w kwietniu 1940), Niemcy oddawali mu należyte honory
w zasadzie, dokładnie to 30 kwietnia 1940 r...

LEVY_1992

Post autor: LEVY_1992 » sob lip 21, 2007 12:42 pm

pułkownik Filipkowicz pisze:Niedobitkie oddziałów Hubala walczyły do 25 czerwca , kiedy zostały ostatecznie zorwiązane.
A ktoś wie o jkaichś potyczkach między 4.05.1940 a 25.06.1940???

LEVY_1992

Post autor: LEVY_1992 » sob lip 21, 2007 12:52 pm

Myslę że Henryk Dobrzański był znakomity dowódcą... Weźmy np. bitwę pod Huciskiem (30.03 1940) z oddziału hubala ginie zaledwie sześciu polaków, a straty wśród niemców są ogromne...

Piotr'39

Post autor: Piotr'39 » wt lip 24, 2007 4:31 pm

dlatego pochowali Hubala w nieznanym miejscu ponieważ chcieli żeby polacy wiedzieli że ktoś jeszcze nie złożył broni. Nie chcieli żeby się rozrastała partyzantka

Bothrites

Post autor: Bothrites » pn lip 30, 2007 12:20 am

Co do szcunku dla Hubala, to Niemcy pamiętali również jego start na olimpiadzie w Berlinie. Nie pamiętam już tego dokładnie, ale w Gazecie Olsztynskiej ukazał się swego czasu artykuł pośmiertny ze wspomnieniami p. Anielewicza(?), na którego rękach zmarł mjr. Dobrzański. Wspominał że mowił o tym jeden z oficerów niemieckich fotografujących się z ciałem Hubala.
A tak w ogóle, to Hubal dowodzil pierwszym oddziałem partyzanckim, czy ostatnim oddziałem WP?

mannercheim

Post autor: mannercheim » pn lip 30, 2007 7:25 am

on dowodził ostatnim oddziałem WP przecież było to regularne wojsko a i tak przy okazji jego oddział działał jeszcze jakiś czas po jego śmierci

mrówa

Hubal

Post autor: mrówa » ndz sie 05, 2007 2:08 pm

Witam. tak się rozwodzicie nad geniuszem Hubala a ja wam zacytuje co o nim sądził Stefan Rowecki Grot-dowódca polskiej konspiracji pisząc o nim w meldunku z 15 0.4. 1940 r." W Końskim niepoczytalne wystąpiene Hubala, który dwukrotnie nie usłuchał rozkazu rozwiązania partyzantki i zainicjował wystąpienie zbrojne, krótkotrwałe, okupione życiem chłopów rozstrzelanych w okolicvznych wsiach. Hubala ścigam, chcę go wysłać za granicę, w przyszłości oddam pod sąd." Prawda, że troche mniej romantycznie? mam nadzieje ze da wam troche to do myślenia.

Kozioł

Post autor: Kozioł » śr sie 08, 2007 5:13 pm

Zawsze pojawiają się pytania czy warto walczyć z wrogiem stosującym podobne metody. Ocena postawy Hubala zależy bardziej od poglądów oceniającego niż jego wiedzy.

mrówa

Post autor: mrówa » czw sie 23, 2007 8:21 pm

Tak,ale chyba przyznasz, że dwukrotne nieusłuchanie rozkazu przełożonego to niesubordynacja-w warunkach polowych często karana śmiercią. Roweckiego nigdy nie posadze o brak odwagi czy pasywność-to był po prostu mądry dowodca chcący zachować siły narodu do walki zbrojnej w odpowiednim momencie. Hubal się temu przeciwstawiał i chyba jego szczęsćie że dorwali go najpierw Niemcy.

Kozioł

Post autor: Kozioł » czw sie 23, 2007 9:39 pm

Inaczej propaganda PRL mogłaby krzyczeć jak to „faszystowska” AK zabijała bohaterów walczących z Niemcami, mielibyśmy pewnie więcej szkół placów i skwerów „Hubala” i dziś zapewne uznawano by go powszechnie jako niebezpiecznego watażkę, ba bandytę nawet z którego komuna zrobiła bohatera.

ODPOWIEDZ