Westerplatte - kto dowodził?

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
ODPOWIEDZ
adam77

Post autor: adam77 » sob sie 30, 2008 5:05 pm

witam,jestem nowy tu na forum.Co do tematu ksiazki Lwy z Westerplatte, jestem w trakcie czytania jej i mam nastepujace wrazenia: ksiazka jest bardzo wartosciowa pod wzgledem opisow dalszych losow obroncow tych wojennych jak i powojennych,mimo ze jest spisywana w czasach komunistycznych komentarze i opisy wygladaja na bezstronne...przynajmniej w wiekszosci. Co do tego ze autorka ma wspolpracowac przy najnowszym filmie... hmmm...ta kobieta ma ogromna wiedze na temat WST, miala kontakt z zyjacymi obroncami,ktorych dzis chyba niewielu zyje wiec moze byc pomocna lecz podstawa nowego filmu wedlug mnie powinny byc opracowania i dokumenty bezstronnych historykow,ludzi ktorzy znaja temat. Ostatnio bardzo zdziwily mnie ostre wymiany zdan tzw sucharszczykow i dabrowszczykow,moim zdaniem niepotrzebne,obie strony powinny dolozyc wszelkich staran zeby wyjasnic wszystko ostatecznie. Temat WST zainteresowal mnie juz dawno temu, ciesze sie ze znalazlem taki forum na ktorym mozna sie wypowiedziec. A przy okazji bardzo ucieszylo mnie to co dzieje sie obecnie na terenie Westrplatte jest to WIELKIE!! pozdrawiam wszystkich uzytkownikow tego forum :)

Waldemar Rekść

Post autor: Waldemar Rekść » sob sie 30, 2008 7:29 pm

Odnośnie autorki tej książki polecam wszystkim lekturę choćby w internecie obszernego wywiadu z pełnomocnikiem wojewody pomorskiego d/s rewitalizacji Westerplatte, panem Mariuszem Wójtowiczem-Podhorskim, zamieszczonym w dzisiejszym ,,Naszym Dzienniku".
Ta pani to wyszkolona przez NKWD specjalistka, były funkcjonariusz UB i SB desygnowana na wiele lat do inwigilacji środowiska obrońców Westerplatte, która przez lata starała się to środowisko na szczęście bezskutecznie skłócić.
I o sugestie tej damulki oparł się autor scenariusza. Oczywiście, nie on był w tej sprawie decydentem i prokurator generalny z urzędu powinien NATYCHMIAST wdrożyć śledztwo, aby ustalić, kto się za tym kryje.
Dla kogoś, kto choć raz w życiu był w ogniu prawdziwej walki, brednie wypisywane w scenariuszu są oczywistymi bredniami.

adam77

Post autor: adam77 » ndz sie 31, 2008 4:15 pm

jesli masz na potwierdzenie tego ze byla wspolpracownikiem SB czy UB jakies dokumenty,dowody to w porzadku ,ja takowych nie widzialem, czytam te ksiazke bo nie wiele jest opracowan na ten temat ( czekam na ksiazke Borowiaka,ktora dostane niebawem). Nie bronie tej pani ale mysle ze oskarzanie siebie na wzajem o wspolpracowanie z sluzbami PRL sa bardzo modne w epoce kaczyzmu, a czesto bywaja przesadzone i krzywdzace, pozdrawiam
Przypominam, że mamy polskie znaki
Jagmin

Waldemar Rekść

Post autor: Waldemar Rekść » ndz sie 31, 2008 8:12 pm

Informację o tym, kim była ta pani podał, Nasz Dziennik" w wywiadzie z Panem Wójtowiczem-Podhorskim. Nie sądzę, aby ten Pan fantazjował, bo mogłyby być tego przykre konsekwencje.
Ględzenie ,,kaczyżmie" jest szczytem idiotyzmu i ja na takim poziomie rozmawiać nie zamierzam.

adam77

Post autor: adam77 » ndz sie 31, 2008 9:56 pm

co do znaków polskich przepraszam,rzeczywiście powinienem ich używać.Co do postu p.Waldemara,myślałem, że mogę wyrazić swoje zdanie na temat tej pani,tym bardziej,że nie zamierzałem jej wcale bronić. Określenie typu "ględzenie", i wytykanie komuś szczytów idiotyzmów tylko dlatego,że reprezentuje odmienny punkt widzenia,mało tego,dopuszcza możliwość mylenia się nie jest do końca w porządku. Skoro nie zamierza Pan rozmawiać - OK, ja również nie chciałbym być traktowany w ten sposób tylko za to że posiadam czasem inne zdanie a tego typu fora są przeznaczone do swobodnej wymiany poglądów.Pozdrawiam

Adamescu

Post autor: Adamescu » pn wrz 01, 2008 1:18 am

Witam Wszystkich
Informacje o treści scenariuszu do filmu mocno mnie zaskoczyły. Przedstawienie w ten sposób tych wrześniowych wydarzeń oraz niszczenie mitu Westerplatte uważam że jest nie na miejscu, ale spróbujmy na spokojnie pomyśleć. W filmie mają być sceny przedstawiające majora Sucharskiego jako alkoholika, kapitana Dąbrowskiego pokazano jako sadystę przykładającego pistolet do głowy któregoś z podwładnych a zwykli żołnierze.. piją na umór, biegają na golasa itd. itp. Takie informacje o scenariuszu do tego filmu przedstawiły media. Jeśli nawet podobne wydarzenia miały miejsce (czego w pełni nie można wykluczyć) to nie należy zapominać, że Ci ludzie walczyli w beznadziejnej sytuacji 7 dni wiążąc dużo większe siły Niemieckie. Byli bombardowani z powietrza, wody i lądu. Walczyli 7 dni a ich obowiązkiem było wytrwać tylko 7 godzin!!. Chwała im za to!!
W sumie nie wiadomo jak te sceny maja współgrać z reszta scenariusza, może autor scenariusza chce pokazać ich jako ludzi z „krwi i kości” pełnych normalnych ludzkich wad a jednocześnie potrafiących wbrew wszelkim okolicznością stać się bohaterami. :lol:

rocky

Post autor: rocky » pn wrz 01, 2008 12:40 pm

Przeczytałem w tamtym tygodniu artykuł w gazecie na temat scenariusza. Jestem bardzo zbulwersowany. Czy nie ma w Polsce prawa zabraniającego robienia takich rzeczy?
Pamiętam z artykułu, że twórcy starali się o ptraonat kancelarii Premiera RP, a ta po zapoznaniu się ze scenariuszem z hukiem odrzuciła tą prośbę.

Adamescu

Post autor: Adamescu » pn wrz 01, 2008 3:54 pm

Rocky .....My tak naprawdę nie wiemy jaki jest scenariusz. Mamy tylko wzmianki prasowe na temat kilku scen ze scenariusza. Jeśli doniesienia prasowe się w pełni zgadzają z tym co jest zawarte w scenariuszu to też mi się to niepodoba. Komu może zależec na takim przedstawiemu naszych żołnierzy? Chyba nie Niemcom :lol: bo jak by wytłumaczyli to że tyle dni nie mogli zdobyc placówki bronionej przez żołnierzy o tak niskich walorach bojowych.
A tak na serio to trzeba by znac całośc scenariusza.

Adamescu

Post autor: Adamescu » pn wrz 01, 2008 4:07 pm

http://wyborcza.pl/1,75515,5646696,Nie_ ... godlo.html to może nas troche przybliżyc do filmu.

rocky

Post autor: rocky » pn wrz 01, 2008 8:06 pm

Ja mam tutaj inny artykuł troszkę starszy.

http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35 ... latte.html

Ciekawe, że w tym artykule jest napisane że twórcy filmu nie kontaktowali się z rodzinami naszych bohaterów a od tego chyba powinni zacząć. Na Westerplatte działa "Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte". Myślę, że to oni obecnie dysponują największych prawdziwym archiwum dotyczącym tamtych dni. A jak wyczytałem twórcy filmu konsultowali się za to z panią Kurowską-Górnikiewicz, a to już dla mnie dyskwalifikuje wartość tego filmu. Ta Pani była w poprzednich latach matką westerplatczyków. Rzeczywiście zebrała ona największe wtedy archiwum dotyczące naszych bohaterów. Tylko własnie przez nią przez wiele lat znaliśmy taką a nie inna historię Westerplatte. Tylko to ona jednocześnie skłociła całe towarzystwo kombatantów. Organizowała zjazdy na które zapraszała tylko wybranych. Nie wiem czy koledzy wiedzą ale na jednym z tych zjazdów poprzez takie różne dziwne zachowania wspomnianej Pani (typu zapraszanie wybranych i dawanie medali wybranym przez nią) jeden z kombatantów zmarł na bodajże zawał. Nie wiem czy ta Pani pracowała oprócz milicji w innych instytucjach. To bez znaczenia, gdyż wielu ma jej za złe takie postępowanie choćby z Dąbrowskim. Dla mnie nie jest ta Pani wiarygodnym konsultantem. Ale jaki film tacy konsultanci. Na szczęście jak wyczytałem w najnowszym artykule twórcy filmu wycięli już scenę z sikającymi żołnierzami na obraz NW. Ja jeszcze byłbym w stanie zrozumiec takie zachowanie po 17 września, powiedzmy na Helu pod koniec września. Jednak w pierwszych dniach wojny za taki numer każdy oficer postawiłby pod mur każdego żołnierza. Tym bardziej w czasie wojny kiedy nie ma czasu na sądy tylko pod mur. Taka jest prawda, a jak ktoś coś takiego opowiada w dniach 1-7 września to jest niestosowny żart. Szkoda że dzisiaj ludzie tworzą sobie niezły marketing kosztem naszych bohaterów.

ODPOWIEDZ