Najważniejsze momenty kampanii wrześniowej
Nie sądzę, by atak Sowietów na Polskę był przełomowym momentem. Już przed ich wkroczeniem do Polski poglądy co do wyniku kampanii przedstawiały się jasno. Poza tym z Ruskich to i takie wojsko było, że możnaby się z diabłem podzielić. KOP mając do dyspozycji 2-3 dywizje piechoty w całości, a nie rozczłonkowane tak jak faktyczne bataliony KOP-u, prawdopodobnie nieźle dałby popalić agresorowi. Nie wiem czy wiesz, ale rosyjskie fabryki miały obowiązek oddać na potrzeby armii określoną ilość samochodów. Nie dość, że do wojska jechały te najgorsze z najgorszych, to paliwa miały nalane tylko tyle, by móc dojechac do miejsca zbiórki. Mało tego - opony były już momencie wyjazdu z fabryki tak wytarte i zniszczone, że w pobliżu granicy samochód jechał już praktycznie bez opon, na gołych kołach.
Według mnie atak Rosjan nie rostrzygnął losów Kampanii Wrześniowej, ewentualnie skrócił ją może nieznacznie.
Według mnie atak Rosjan nie rostrzygnął losów Kampanii Wrześniowej, ewentualnie skrócił ją może nieznacznie.
Odpowiedź na pytanie zawrte w temacie:
NAJAŻNIEJSZYMI MOMENTAMI Kampanii Wrześniowej był każdy dzień od 1.09 do 5.10. To tyle jeśli chodzi o zajęcie stanowiska wobec postawionej kwestii.
Jestem trochę "czepialski", więc na postawione "precyzyjnie" pytania udzielam równie "precyzyjnych" odpowiedzi.
Moje pytanie pomocnicze: " a co autor miał na myśli?".
NAJAŻNIEJSZYMI MOMENTAMI Kampanii Wrześniowej był każdy dzień od 1.09 do 5.10. To tyle jeśli chodzi o zajęcie stanowiska wobec postawionej kwestii.
Jestem trochę "czepialski", więc na postawione "precyzyjnie" pytania udzielam równie "precyzyjnych" odpowiedzi.
Moje pytanie pomocnicze: " a co autor miał na myśli?".
Zależy dla kogo...Moment przełomowy...a co to takiego? I w kontekście Września'39 proszę.Błyskawica pisze:W kampani wrześniowej nie było elementów przełomowych oprócz bitwy nad Bzurą
Bo ja ze strony polskiej mogę przynajmniej takich przełomowych "momentów" wymienić kilkanaście...chciałbym tylko, żebyśmy mówili o tym samym - czyli proszę zdefiniować frazę "moment przełomowy".
Na pewno momentem przelomowym bylo zepchniecie 10Bzmot i przedarcie sie w kierunku Tarnowa. Zalamal sie przez to front poludniowy oprocz tego grupa plk. Schoernera przedarla sie przez przelecz Dukielska i uchwycila Lwow. Bylo to rzuceniem nas na kolana. Juz nie udalo sie ustabilizowac poludniowego frontu. Bitwa nad Bzura przyhamowala przejscie przez wisle.
Czy opór przyniósł jakiś interes Narodowi?
Wielu szanownych forumowiczów szuka przełomowych momentów w kampanii wrześniowej.Ja uważam,że cała wojna z niemcami została przegrana juz w zaciszu gabinetów francji i anglii.Zanim przystąpiono do działań wojennych,dlaczego?Odpowiedź jest prosta.Konstrukcja obrony terytorialnej Polski została opracowana ściśle z założeniami pomocowymi armii zachodnich,na podstawie umów i traktatów ,które gwarantowały ściśle określoną pomoc wojskową.Pomyślcie,gdyby np.10 wrzesnia siły anglii i francji uderzyły na tyły niemiec to automatycznie mamy dwa fronty gdzie niemcy zostaliby starci na miazgę.A to co się stało jest bezprecedensową zdradą na skalę światową,hańbą dla zachodu na wieki.Dlatego właśnie świadomie piszę nazwy państw niewywiazanych z sojuszy małą literą.Niestety wiemy doskonale,że wywiady angielskie i francuskie doskonale wiedziały o mającej nastąpić inwazji 17 września i nie informując o niczym Polski skazały Ją na całkowitą zagładę i biologiczne wyniszczenie najwartościowszych rzesz społeczeństwa.
Re: Czy opór przyniósł jakiś interes Narodowi?
Takiej możliwości nie było. Raz że nie przewidywały jej umowy, dwa że 10 września nie bardzo kto miał by od zachodu uderzać (samobójcze ataki wykluczam).Van Vorden pisze:.Pomyślcie,gdyby np.10 wrzesnia siły anglii i francji uderzyły na tyły niemiec to automatycznie mamy dwa fronty gdzie niemcy zostaliby starci na miazgę.
W takim razie co zawierały umowy wojskowe?
Dostawy broni?Wojnę psychologiczną w mediach?Przecież francuzi weszli na terytorium niemiec,co prawda tylko na chwilę i na kilka kilometrów ale weszli.Dlaczego nikt z Naszych sojuszników nie ruszył d..y?Poza tym cała strategia obrony Rzeczpospolitej była oparta o przyszłe działania sprzymierzeńców,dlatego pytam jakie działania?Cała Armia Polska miała rozkaz cofać się do tyłu aby wciągnąć niemców wgłąb terytorium Polski,czyż nie?Jeżeli znacie inne fakty piszcie ,to bardzo interesujący temat.
Re: W takim razie co zawierały umowy wojskowe?
A nie nie na chwilę, ani nie na kilka kilometrów.Van Vorden pisze:Dostawy broni?Wojnę psychologiczną w mediach?Przecież francuzi weszli na terytorium niemiec,co prawda tylko na chwilę i na kilka kilometrów ale weszli.
Co to znaczy "nie ruszył"? Brytyjczycy ruszać niczego nie mieli, prócz Royal Navy (co zrobili) i lotnictwa (co też zrobili - na miarę możliwości). A Francuzi nie zobowiązywali się nigdy ze ruszą przed 17 IX. Tyle że 17 IX było już de facto po wszystkim.Van Vorden pisze:Dlaczego nikt z Naszych sojuszników nie ruszył d..y?
Nie. Nikt nigdy takiego rozkazu nie wydawał.Van Vorden pisze:Cała Armia Polska miała rozkaz cofać się do tyłu aby wciągnąć niemców wgłąb terytorium Polski,czyż nie?