Łamanie konwencji genewskiej przez polskich żołnierzy w 1939

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
marlog
Porucznik
Porucznik
Posty: 479
Rejestracja: pt wrz 21, 2007 4:15 pm

Post autor: marlog » sob lip 05, 2008 6:50 pm

LESZEK pisze: Ty pojęcia nie masz o Piłsudskim Wyczytałeś w necie pare wybiórczych fałszywek, tych co Ci pasują i mędrkujesz.
Z Twoich wypowiedzi wynika jedno
- wszystkiemu winny Piłsudski i jego klika;
Jeżeli nie mam racji to napisz ,że w okresie powstań śląskich Piłsudski nie miał wpływu na politykę Polski.....:-(((
podać stanowisko Marszałka i daty powstań czy sam sprawdzisz ???

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » sob lip 05, 2008 7:39 pm

marlog pisze:
rocky pisze:
Ja też nieraz chciałem coś kupic w Niemczech poprzez wysyłkę, były to np perfumy czy sweter i też nie chciano wysłać tego do Polski.
powodem było wyłącznie treść książki autorstwa państwa Nałęczów
mogę podać adres antykwariatu kup i prześlij do mnie...
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=374463232
Teraz to juz glupoty piszesz. Na Allegro jezeli ktos jest gotów wyslac towar za grance, zawsze podaje to w opcji przesylka. W tej ofercie gotowosci wysylki za granice niezauwazylem. Jeszcze z jednym musze Cie zmartwic. Jezeli kiedykolwiek chcialbys kupic polsce model "Pantery" z wydawnictwa AH, to niestety nie kupisz, chyba ze osobiscie w ksiegarni, na modelach tego wydawnictwa jest duuuzo zastrzezen " Zakaz sprzedazy za granica". To chyba jakis spisek.

rocky

Post autor: rocky » sob lip 05, 2008 10:43 pm

Marlogu wklepałem tytuł książeczki na google. Jest przynajmniej w dwóch antykwariatach i na dwóch aukcjach. Antykwariaty są bardziej chętne do wysyłki za granicę. Na prawdę chyba sam w to nie wierzysz co napisałeś, że nie chcieli Tobie wysłać książki do Niemiec bo oczerni w oczach Niemców naszego Marszałka. Poważnie szanuj nas i swoją osobowość. Na prawdę to co napisałeś brzmiało dziecinnie. Przemyśl to co napisałem i miłych zakupów w antykwariacie.

marlog
Porucznik
Porucznik
Posty: 479
Rejestracja: pt wrz 21, 2007 4:15 pm

Post autor: marlog » ndz lip 06, 2008 11:49 am

Temat jest Czechy i nie powinniśmy odchodzić od tematu..
Czy ktoś wie coś więcej na temat mapy ukradzionej Niemcom...
czy jest to tylko fałszywka....

Odnośnie książki podałem adres nie wierzycie zapytajcie sami....

Jagmin
Generał
Generał
Posty: 879
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 11:58 am

Post autor: Jagmin » ndz lip 06, 2008 8:04 pm

marlog pisze:Temat jest Czechy i nie powinniśmy odchodzić od tematu..
Czy ktoś wie coś więcej na temat mapy ukradzionej Niemcom...
czy jest to tylko fałszywka....

Odnośnie książki podałem adres nie wierzycie zapytajcie sami....
"Czechy" to inny temat - tutaj mamy konwencję genewską.

marlog
Porucznik
Porucznik
Posty: 479
Rejestracja: pt wrz 21, 2007 4:15 pm

Post autor: marlog » ndz lip 06, 2008 8:20 pm

Jagmin pisze:
"Czechy" to inny temat - tutaj mamy konwencję genewską.
Masz rację,przepraszam...
zobacz w jakim stresie ja żyję...:-)
swoją drogą od konwencji genewskich też,wszyscy odeszli...:-(

rocky

Post autor: rocky » ndz lip 06, 2008 9:54 pm

marlog pisze:
Czy ktoś wie coś więcej na temat mapy ukradzionej Niemcom...
czy jest to tylko fałszywka....
Marlogu jutro wyślę maila do autora artykułu w którym to wyczytałem. Mam nadzieję, że szybko dostanę odpowiedź. Jak tylko coś będę wiedział na ten temat to napiszę na forum.

Czy oprócz mnie ktoś jeszcze słyszał o tej mapie, ktoś gdzieś to wyczytał?

rocky

Post autor: rocky » ndz lip 06, 2008 10:00 pm

marlog pisze:
Odnośnie książki podałem adres nie wierzycie zapytajcie sami....
Jeszcze ta kwestia książki. Marlogu proszę nie dorabiaj do tego ideologii. Jedni ludzie sprzedający na allegro chcą wysyłać paczki za granicę a inni nie. Przeważnie są to osoby prywatne, a nie firmy. A spowodowane to moze byc najróżniejszymi rzeczami, np tym, że nie chcą załatwiać przesyłek za granicę i otrzymywać przelewów w przeliczniku. Przecież napisałem Tobie, że ta książka jest w antykwariatach internetowych. One jako firmy są chętne do wysyłek za granicę. Więc temat niechęci wysyłki za granicę jest wyjaśniony.

ASZ

Post autor: ASZ » sob paź 25, 2008 9:21 am

Dopiero teraz przeczytałem ta ciekawa dyskusje.
Z tego co wiem to podczas ostatniego Powstania Sląskiego, jak Korfanty telefonował do premiera Witosa, ten z uwagi na kiepska łączność telefoniczna pytał sie od razu ile wagonów danego uzbrojenia wysłać. Pamiętajmy ze w tym czasie byliśmy tez zajęci wojna z Sowietami o to by być albo nie byc.
Co do wypowiedzi Marloga to mam nastepujace podejrzenie, ze mieszka w Niemczech ale nie bardzo jest tam akceptowany a już nie czuje sie Polakiem.
Jest wiec niestety rozdarty wewnętrznie. Mialem takich znajomych podczas pracy tam. Z mniejszościami lokalnymi to jest tak, ze w Ruesselsheim niedaleko Frankfurtu nad Menem , językiem urzędowym powinien być chyba turecki. Mniejszość turecka jest tam bowiem przytłaczająca. Moze powinna być tam lokalna Republika Turecka z mini parlamentem ?.
Ja osobiście jestem za bo lubię Turków, pracowałem z nimi i uważam ich za sympatyczna i otwarta nacje.

Van Vorden

Historia autentyczna.

Post autor: Van Vorden » sob paź 25, 2008 2:18 pm

Z opowiadań naocznego świadka wielkiej ucieczki ludności cywilnej na wschód w 1939 roku zapamiętałem to wydarzenie.W tłumie uciekinierów pojawił się oficer Wojska Polskiego w pełnym umundurowaniu z aktówką u boku i pistoletem w dłoni,zaczął natarczywie wypytywać o miejsca bytności oddziałów polskich.Ponieważ nikt z uciekinierów nie był żołnierzem,dlatego nikt nic nie wiedział gdzie jest jakikolwiek oddział wojska.I tak ów oficer wraz z uciekinierami przebył kilka kilometrów drogi.Aż do miejsca gdzie spotkano kilku polskich żołnierzy z jakiegoś rozbitego oddziału.I gdy doszło do spotkania tegoż oficera z żołnierzami,cywile zaczęli głośno zarzucać oficerowi ,że jest szpiegiem,dywersantem i należy coś wyjaśnić.Pomimo podania swoich danych i danych własnego oddziału żołnierze postanowili powieścić oficera na drzewie.I gdy zabierano się do egzekucji ktoś z tyłu kolumny wołając głośno aby zaprzestano linczu oświadczył,że zna oficera i jest to pomyłka.Całe zajście zakończyło się pomyślnie i po następnych kilku kilometrach kolumna dotarła do większego zgrupowania wojska gdzie wszystko definitywnie wyjaśniono.To zajscie opowiadał mi wiarygodny świadek niestety już nie żyjący,ale pomyślmy, ile takich zdarzeń zakończyło się tragicznie.Niestety czas wojen zawsze obfitował w takie sytuacje i raczej się to nie zmieniło. Obrazek

ODPOWIEDZ