Tajemniczne zniknięcie garnizonu Twierdzy Brześć

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
Błyskawica

Tajemniczne zniknięcie garnizonu Twierdzy Brześć

Post autor: Błyskawica » pn lis 12, 2007 8:40 pm

Mój brat mówił mi że w 3 dniu oblegania Brześcia przez niemców wkroczyli oni do pustej twierdzy.Co wy o tym wyślicie???

Czesław

Post autor: Czesław » pn lis 12, 2007 9:41 pm

Bardzo możliwe, że dowództwo rozpuściło oddziały, celem łatwiejszego dotarcia do Warszawy. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że większość wojska w tamtych rejonach stanowiła ludność, która nie była rdzennie polska, może poprostu masowa dezercja o której nie było czasu pisać meldunku do Naczelnego Dowództwa? Rozgardiasz i tak był wystarczający.

Błyskawica

Post autor: Błyskawica » wt lis 13, 2007 3:58 pm

Ale twierdza był oblężona tak że nawet pojedynczy żołnierz by nie przeszedł
ponoć przeszli tajemnym przejściem po ziemią do innego fortu

Czesław

Post autor: Czesław » wt lis 13, 2007 5:25 pm

Wiesz w czasie okupacji gdy Niemcy otaczali lasy to oddziały partyzanckie dość szybko i sprawnie opuszczały zagrożeone obszary i przegupowywały się w innych, często bardzo oddalonych miejscach. Podobnie mogło być i tym razem. Co do podziemnego przejścia to był bym bardzo ostrożny z przyjmowaniem tej koncepcji.

Błyskawica

Post autor: Błyskawica » wt lis 13, 2007 7:37 pm

no ale to już był 3 dzień oblężenia i niemcy wiedzieli że tam ktoś jest przecież bronili się reunaltami zakopanymi w ziemi w liczbie 37

Czesław

Post autor: Czesław » wt lis 13, 2007 8:38 pm

Nie zapominaj, że mogli po prostu wyjść z twierdzy kanałami odprowadzajacymi ścieki do kanałów miejskich, a z tamtąd gdzieś dalej. Przypadki takiego "przerzutu" sił żywych są spotykane w historii. Istnieje też możliwość cichutkiego opuszczenia stanowisk. A propo co z Renaultami?

MarcinG

Post autor: MarcinG » wt lis 13, 2007 8:58 pm

Z tego oc wiem to dwoma Renaultami Ft 17 zablokowano bramę twierdzy (do niczego lepszego i tak się nie nadawały), a tych zakopanych w ziemi używano jako częściowych schronów.

Czesław

Post autor: Czesław » śr lis 14, 2007 8:08 am

MarcinG pisze:Z tego oc wiem to dwoma Renaultami Ft 17 zablokowano bramę twierdzy (do niczego lepszego i tak się nie nadawały), a tych zakopanych w ziemi używano jako częściowych schronów.
Przecież można było ich użyć jako ruchomych baterii artyleryjskich, przeznaczonych do ostrzału niemieckich pozycji, czy chociażby nacierających piechurów.

strzelec

Post autor: strzelec » śr lis 14, 2007 4:03 pm

Czytałem że oddziały generała Konstantego Plisowskiego po dwóch czy tam trzech dniach znalazły lukę w pierścieniu oblężenia niemieckiego i pod osłoną nocy opuściły swe pozycje walcząc potem na obszarze lubelszczyzny...pisał o tym sporo L. Głowacki w swej książce poświęconej działaniom podczas kampanii wrześniowej na lubelszczyźnie, ale dawno to czytałem i już za bardzo nie pamiętam...

Błyskawica

Post autor: Błyskawica » śr lis 14, 2007 6:32 pm

Czesław pisze:Nie zapominaj, że mogli po prostu wyjść z twierdzy kanałami odprowadzajacymi ścieki do kanałów miejskich, a z tamtąd gdzieś dalej. Przypadki takiego "przerzutu" sił żywych są spotykane w historii. Istnieje też możliwość cichutkiego opuszczenia stanowisk. A propo co z Renaultami?
Panie Czesławie Reunaltów używano jako takie minibunkry w liczbie 37

ODPOWIEDZ