Oddziały powietrznodesandowe 1939
W takim razie, przepraszam, moja głupota zawiniła . Rozmowę o obronie Okęcia proponuję przenieść tutaj: http://www.1939.pl/forum/viewtopic.php?t=206qrak pisze:Dlatego napisałem, że byli przygotowani na desant, a nie że dokonali desantu. Okęcie zajęła, bodajże 1DPanc.
Mieli Panowie dowódcy fantazję z tymi gołębiami. Ciężko się nawet do tego ustosunkować jakoś sensownie.MarcinG pisze: Przy pasie po obu bokach skórzane pokrowce z dwoma gołębiami pocztowymi...
...Na ziemi, po skoku okazało się, że całkowicie zawiodła łączność - zarówno radiostacja, przy pomocy której nie udało się nawiązać kontaktu z dowództwem własnej armii, jak i gołębie. Te ostatnie po szoku wywołanym lądowaniem nie chciały po wypuszczeniu odlecieć.
Sam post jednak bardzo interesujący.
Gołębi to używali tez Amerykanie w wojnie na Dalekim Wschodzie jeszcze w 1944 roku ( i to z dobrym skutkiem ). Tak więc może z tymi gołębiami to nie taka zupełna fantazja?invictus pisze:Mieli Panowie dowódcy fantazję z tymi gołębiami. Ciężko się nawet do tego ustosunkować jakoś sensownie.MarcinG pisze: Przy pasie po obu bokach skórzane pokrowce z dwoma gołębiami pocztowymi...
...Na ziemi, po skoku okazało się, że całkowicie zawiodła łączność - zarówno radiostacja, przy pomocy której nie udało się nawiązać kontaktu z dowództwem własnej armii, jak i gołębie. Te ostatnie po szoku wywołanym lądowaniem nie chciały po wypuszczeniu odlecieć.
Sam post jednak bardzo interesujący.
Jeśli ktoś chciałby sie czegoś dowiedzieć na temat w/w gołębi pocztowych w Wojsku Polskim, to trochę na ten temat jest tutaj http://rkd.prv.pl/
Nie będę się chwalił czymś czego nie wiem, więc tylko link:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... a29#133560
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... a29#133560