11 września 1939 roku w tygodniku "Time" ukazał się spory artykuł na temat Polski i jej Marszałka. Znalazł się w nim taki ciekawy akapit, w którym redaktor pisze:
W roku 1920 misja francuska udała się do Polski, aby wtajemniczyć młode państwo w arkana sztuki wojennej. Niestety Francuzi, którzy są najgorszymi kolonistami na świecie, uznali Polskę za swoją kolonię. Rydz nie wziął sobie do serca ich zaleceń obrony dynamicznej przedkładając nad nią strategię okrążających ataków, którą Piłsudski nazywał strategią otwartych przestrzeni. Kiedy niemiecki attache wojskowy spytał Rydza, na co Polsce są potrzebne czołgi przy jej straszliwych drogach, Rydz uśmiechnął się i powiedział: "Tak, ale wy macie dobre drogi!"
Dowcipy, cytaty, powiedzonka, anegdoty II RP i okolice
-
APOSTATA
Podczas pierwszych dni walk o Wiznę, gen. Guderian widząc bezradność swoich podkomędnych, postanowił osobiście udać się w rejon walk aby rozeznać się w sytuacji. Jak tylko dotarli na miejsce, dostali się pod silny ostrzał ckmów z polskich stanowisk. Guderian przez kilka godz. przeleżał pod swoim wozem dowodzenia 
. W tej historii jest też mało znany "fakcik" o tym że podczas tego ostrzału został zabity adiutant Guderiana (prawdopodobnie przez snajpera). Guderjana uratowało to że miał na sobie mundur polowy!
. W tej historii jest też mało znany "fakcik" o tym że podczas tego ostrzału został zabity adiutant Guderiana (prawdopodobnie przez snajpera). Guderjana uratowało to że miał na sobie mundur polowy!-
MarcinG
-
APOSTATA
Po bitwie nad Bzurą, pojawiła się tam Japońska Misja Wojskowa. Niemcy bardzo chełpili się swoim zwycięstwem....ale Japończyków bardziej interesowało to JAK POLAKOM UDAŁO SIĘ WYPROWADZIĆ KONTRATAK I NA KRÓTKI CZAS PRZEJĄĆ INICJATYWĘ!
zródło: "Bzura 1939" wyd. Bellona z serii Historyczne Bitwy. Autora nie pamiętam.
zródło: "Bzura 1939" wyd. Bellona z serii Historyczne Bitwy. Autora nie pamiętam.
-
APOSTATA
Mało lub słabo znany"fakt" i raczej nie dokońca potwierdzona jest "opatentowana" metoda rozpraszania szyków bombowców poprzez wlatywanie w nie, właśnie przez polskich pilotów.
Miało to miejsce podczas walk powietrznych nad Warszawą. Jeden z polskich pilotów na P11(?) mocno oberwał, maszyna zaczeła dymić....W akcie swej zaciekłości, determinacji czy nawet wściekłości pilot wzbił się jak najwyżej a następnie zaczął ostre pikowanie w dół, w stronę niemieckich bombowców w celu staranowania jednego z nich. Piloci niemiecy chyba zorientowali się w zamiarach polskiego pilota, ponieważ natychmiast rozproszyli szyk.
Metoda ta świetnie sprawdzała się następnie podczas walk o Anglię.
Miało to miejsce podczas walk powietrznych nad Warszawą. Jeden z polskich pilotów na P11(?) mocno oberwał, maszyna zaczeła dymić....W akcie swej zaciekłości, determinacji czy nawet wściekłości pilot wzbił się jak najwyżej a następnie zaczął ostre pikowanie w dół, w stronę niemieckich bombowców w celu staranowania jednego z nich. Piloci niemiecy chyba zorientowali się w zamiarach polskiego pilota, ponieważ natychmiast rozproszyli szyk.
Metoda ta świetnie sprawdzała się następnie podczas walk o Anglię.
-
qrak
W polskiej armii nie było snajperów. Mógł to być strzelec wyborowyGuderian przez kilka godz. przeleżał pod swoim wozem dowodzenia Very Happy . W tej historii jest też mało znany "fakcik" o tym że podczas tego ostrzału został zabity adiutant Guderiana (prawdopodobnie przez snajpera). Guderjana uratowało to że miał na sobie mundur polowy!
-
MarcinG
Jesli już jesteśmy przy generale Guderianie, to znalazłem fragment jego wspomnien: "Zastałem ludzi z mego sztabu w hełmach bojowych, w trakcie ustawiania działka przeciwpancernego na stanowisku bojowym. Na moje pytanie, co ich do tego skłoniło, otrzymałem odpowiedź, że każdej chwili pojawić się może polska kawaleria, która rozpoczęła natarcie."
-
invictus
-
Paweł_ppsz