Jakim dowódcą był Marszałek Śmigły?

[wallenrod.69]

Polityka współczesna nie zajmuje mnie aż tak bardzo jak historia stosunków politycznych w dwudziestoleciu międzywojennym. Dlatego nie staram się wypowiadać jednoznacznie w tematach proponowanych przez Pana. Lecz to nie znaczy, że zgadzam się z tezami niejako przemycanymi przy okazji tematów, których okres zamyka się rokiem 1939.
Pan Łukaszenka nie jest politykiem przychylnym od początku swej prezydentury Polsce i Polakom. Że przypomnę sprawy związane ze wstąpieniem Polski do NATO, stosunki polsko-litewskie czy niedawno tarcza antyrakietowa. Ostatnie wybory na Białorusi pokazały przewrotność polityczną względem Polski, gdzie zadrwił moim zdaniem z ministra SZ pana Sikorskiego. Wymieniać przykłady można długo.
Więc jeśji ktokolwiek pracuje na takie traktowanie:

Jak byśmy zareagowali, gdyby w tak chamski sposób obrażano polskiego prezydenta w Czechach na ten przykład, jak to u nas do niedawną obrażano ŁUkaszenkę

... to nikt inny, tylko pan Łukaszenka.
Natomiast jeśli głowie państwa Białoruskiego imponują dokonania polityczne Hitlera, to nie dziwię się, że...

niszczymy potencjalnego sojusznika wręcz wpychając jego w objęcia Moskali.

...gdyż tylko pod parasolem Rosji może uskuteczniać swoje wizje polityczne.

[Waldemar Rekść]

Nasz stosunek do sąsiadów powinien być podyktowany polską racją stanu, a nie obłąkanymi i niewykonalnymi planami George Sorosa.
Na wschodzie najlepsze warunki mieli Polacy na Białorusi, najgorsze na Ukrainie. Tymczasem nasze państwo wchodząc z butami w wewnętrzna politykę Białorusi wystawia tamtejszych Polaków na odstrzał. Co więcej:
szczytem nikczemności jest sporządzenie w roku 2005 ,,czarnej listy" Polaków - działaczy legalnego Związku Polaków na Białorusi - którym odmówiono nie tylko przyznania Karty Polaka, ale i nawet - polskiej wizy.
NIKT w naszym kraju nie ma moralnego prawa wydawać tego typu zakazy i mam nadzieję, że przyjdzie kiedyś czas, gdy autorzy takiej antypolskiej polityki staną przed Trybunałem Stanu i przed sądem.
Charakterystyczne, że ci sami, którzy działaczy ZPB oskarżają o współpracę z KGB, w dużym procencie albo są sami byłymi agentami lub konfidentami komunistycznych służb specjalnych, albo taka agenturę skutecznie - niestety - chronią. Ale o czym tu w ogóle mówić, jeżeli Zacharski chodzi w Polsce wolny nieomal w glorii bohatera, jakkolwiek jego poczynania w poważnym stopniu przyczyniły się do przedłużenia czasu zniewolenia Polski przez bolszewię.

[Waldemar Rekść]

PS
Nie zauważyłem wcześniejszego postu JAGMINA.
Oczywiście, kończę ten wątek i - przepraszam.