
Proponuję dyskusję o naszych możliwościach obronnych z uwzględnieniem i porównaniem możliwości innych państw europejskich. Może łatwiej będzie wówczas zrozumieć co tak naprawdę "schrzaniliśmy", a czym możemy się pochwalić. Może jak porównamy zaangażowane siły , środki i możliwości "innych" oraz efekty jakie osiągnęli "inni" będzie nam z tego tytułu raźniej, albo...smutniej. Jeśli dyskusję przeprowadzimy w rzeczowym tonie niewykluczone, że skorzystaja na tym i ci, dla których internet jest jedynym źródłem wiedzy o czasach minionych. Choćby tylko troszeczkę...ale zawsze to coś.