Możlowości obronne Polski w 1939 roku na tle innych państw E
Jugosławia była państwem wielonarodowym. Z chwilą zagrożenia wojennego i mobilizacji ujawniły się antagonizmy narodowe ( głównie na linii Serbowie - Chorwaci ). Przejawiało się to w uchylaniu od stwiennictwa do jednostek wojskowych, uchylaniu od świadczeń na rzecz wojska ( wozy, zwierzęta ), sabotowaniu zarządzeń władz państwowych itp. Miały miejsce także skrytobójstwa w wojsku. Po rozpoczęciu agresji niemieckiej Chorwacja otwarcie się zbuntowała. 10 kwietnia 1941 roku po ogłoszeniu decyzji o utworzeniu tzw. Niezależnego Państwa Chorwackiego, niemal wszyscy żołnierze narodowości chorwackiej opowiedzieli się przeciwko Serbom i prowadzeniu wojny. Podobnie postąpili Słoweńcy. Szeregi opuściła znaczna część żołnierzy z Bośni i Macedonii. Działania te wyeliminowały około połowy WJ armii jugosłowiańskiej. Dodać do tego dywersję mniejszości niemieckiej i węgierskiej, a także formalne powstanie Albańczyków w Kosowie i mamy BAŁAGAN przekraczający wszelkie wyobrażenia.
Ale to taka dygresja nie związana z tematem i ten wątek OFF.
Ale to taka dygresja nie związana z tematem i ten wątek OFF.
JUGOSŁAWIA (1939r.)
Myśliwskie:
2 esk. Dewoitine 27
8 esk. Hawker Fury
2 esk. Ikarus IK-2
2 esk. Hawker Hurricane Mk I
Rozpoznawcze:
10 esk. Potez XXV
4 esk. Breguet XIX
2 esk. Dornier Do-17
Bombowe:
6 esk. Breguet XIX
6 esk. Dornier Do-17
2 esk. Bristol Blenheim Mk I
Morskie:
2 esk. Gourdou-Lesurre B.3
2 esk. Rogożarski-14
2 esk. Dornier Do-22
Jugosławia posiadała trzy zakłady trudniące się produkcją samolotów. Zmaj pod Belgradem (samoloty szkolne, morski G-L B.3, myśliwski D.27), Rogożarski w Belgradzie (samoloty tej nazwy) oraz Ikarus w Kraljevo. Te ostatnie produkowały z licencji bombowe i rozpoznawcze Breguety i Potezy, myśliwskie Fury, IK-2 (ponoć lepsze od P-11c) oraz Hurricane Mk I, którego pierwszy wyprodukowany z licencji egzemplarz opuścił fabrykę w czerwcu 1939 roku (!). Do dorobku zakładu Ikarus należy dodać prototyp myśliwca własnej konstrukcji IK-3, który zdaniem specjalistów jugosłowiańskich okazał się szybszy i zwrotniejszy od Hurricana Mk I... Dorobek godny uwagi z punktu widzenia polskiego lotnictwa przełomu 1938/39 roku...( )
Myśliwskie:
2 esk. Dewoitine 27
8 esk. Hawker Fury
2 esk. Ikarus IK-2
2 esk. Hawker Hurricane Mk I
Rozpoznawcze:
10 esk. Potez XXV
4 esk. Breguet XIX
2 esk. Dornier Do-17
Bombowe:
6 esk. Breguet XIX
6 esk. Dornier Do-17
2 esk. Bristol Blenheim Mk I
Morskie:
2 esk. Gourdou-Lesurre B.3
2 esk. Rogożarski-14
2 esk. Dornier Do-22
Jugosławia posiadała trzy zakłady trudniące się produkcją samolotów. Zmaj pod Belgradem (samoloty szkolne, morski G-L B.3, myśliwski D.27), Rogożarski w Belgradzie (samoloty tej nazwy) oraz Ikarus w Kraljevo. Te ostatnie produkowały z licencji bombowe i rozpoznawcze Breguety i Potezy, myśliwskie Fury, IK-2 (ponoć lepsze od P-11c) oraz Hurricane Mk I, którego pierwszy wyprodukowany z licencji egzemplarz opuścił fabrykę w czerwcu 1939 roku (!). Do dorobku zakładu Ikarus należy dodać prototyp myśliwca własnej konstrukcji IK-3, który zdaniem specjalistów jugosłowiańskich okazał się szybszy i zwrotniejszy od Hurricana Mk I... Dorobek godny uwagi z punktu widzenia polskiego lotnictwa przełomu 1938/39 roku...( )
W sierpniu 1939r. Niemcy rozpoczęły wysyłkę do Jugosławii pierwszych egzemplarzy Bf-109E z partii 50 sztuk. Po rozszerzeniu kontraktu o dalsze, państwo to zamówiło łącznie 100 samolotów w wersji E i 50 silników D-B 601 jako zapas. Całość dostawy zrealizowano do wiosny 1941 roku.Horus pisze:A jak wygladala sytuacja Me-109 w lotnictwie Jugoslawii?
Dla ścisłości, 109-tka nosiła oznaczenie fabryczne Bf i takie nazewnictwo jest prawidłowe. Skrót Me jest przypisywany późniejszym samolotom Willego Messerschmitta, dla podkreślenia zasług tego konstruktora.
Po zakończeniu podbojów europejskich przez Hitlera angielski dziennikarz Wintringham sporządził diagram szybkości posuwania się Niemców w poszczególnych krajach. Według jego obliczeń niemieckie oddziały uderzeniowe szły we Francji z szybkością 14 mil na dobę, ale tylko w strefie ufortyfikowanej. Po przekroczeniu tej strefy szybkość wzrosła w dwójnasób i do Paryż czołgi niemieckie wjeżdżały z prędkością 30 mil. Z taką samą prędkością rozwijał się niemiecki „blitz” na bezwodnych pustyniach Libii i Cyrenajki. Przez Grecję, w kraju górzystym i bez dróg, niemiecki walec pancerny toczył się z prędkością 18 mil. Tymczasem według tych samych obliczeń postępy ofensywy niemieckiej w Polsce w terenie gładkim jak stół, ograniczały się do 12 mil dziennie – i to do linii Warszawy tylko, gdyż później tempo jej wydatnie zmalało, a straty wzrosły.
Czesi mądrzejsi?
Dla mnie Czesi wykazali się większą racjonalnością i przewidywalnością wydarzeń.Dlatego Pragi nie musieli odbudowywać,a my same straty.
Re: Czesi mądrzejsi?
Chciałbym zauważyć rzecz o której koledzy jakby zapomnieli :Van Vorden pisze:Dla mnie Czesi wykazali się większą racjonalnością i przewidywalnością wydarzeń.Dlatego Pragi nie musieli odbudowywać,a my same straty.
- chocbysmy sie poddali jak Czesi to eksterminacja Zydów i tak by nastąpiła prędzej czy później.
- obozy zagłady, na terenie Polski i tak by powstały
- Niemcy prawdopodobnie wojnę by tez przegrali ale wybronili by sie w dużym stopniu z odpowiedzialnością za Holokaust, zrzucając większa cześć winy na nas jako sojusznika.
- Warszawa może by nie została zniszczona ale reparacje oraz odszkodowania zrujnowały by nas do cna. Bylibyśmy narodem w mediach światowych opluwanym i przeklętym.
Re: Czesi mądrzejsi?
Czy Rumunia Węgry Bułgaria i inne państwa Europy, które stanęły po stronie Niemiec w czasie DWS płaciły jakieś reparacje wojenne?ASZ pisze:Chciałbym zauważyć rzecz o której koledzy jakby zapomnieli :Van Vorden pisze:Dla mnie Czesi wykazali się większą racjonalnością i przewidywalnością wydarzeń.Dlatego Pragi nie musieli odbudowywać,a my same straty.
- chocbysmy sie poddali jak Czesi to eksterminacja Zydów i tak by nastąpiła prędzej czy później.
- obozy zagłady, na terenie Polski i tak by powstały
- Niemcy prawdopodobnie wojnę by tez przegrali ale wybronili by sie w dużym stopniu z odpowiedzialnością za Holokaust, zrzucając większa cześć winy na nas jako sojusznika.
- Warszawa może by nie została zniszczona ale reparacje oraz odszkodowania zrujnowały by nas do cna. Bylibyśmy narodem w mediach światowych opluwanym i przeklętym.
Choć wtedy stanęły po tamtej stronie dziś nie odczuwają żadnej ujmy
Czechów spotkał po wojnie ten sam los, co nas.