Akcja burzenia cerkwi prawosławnych w 1938r.

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
ASZ

Post autor: ASZ » ndz lis 02, 2008 11:16 pm

Chciałbym przypomnieć jednemu z rozmówców, ze juz mieliśmy takiego naiwnego polityka w rządzie, który wierzył w dobroć rządów rosyjskich. Tym naiwnym politykiem był ostatni król I Rzeczpospolitej, Stanisław August Poniatowski. Zapłaciliśmy za to zniknięciem z mapy na 123 lata. A swoja droga to wystarczy chyba 45 lat pobytu w Imperiom Sowieckim ?. Jako człowiek związany cale życie z produkcja i pośrednio z ekonomia , bylem naocznym świadkiem powolnego wyniszczania naszego kraju. To samo działo sie w krajach tak zwanego demoludu. Rozmawiałem o tym z Czechami-opowiadali o skazaniu na zagładę zakładów Skoda i likwidacji innych niegdyś przodujących firm. Twierdzili dalej, ze wprowadzenie kartek u nich było kwestia najwyżej 10 lat. Niemcy z dawnego NRD z kolei opowiadali o tym jak został zablokowany rozwój Trabanta i Wartburga. Na trabanta kolejki były jak u nas na mieszkania w Spółdzielniach Mieszkaniowych. Węgrzy maja swoje traumatyczne wspomnienia. Przypominam tez kolegom o zdumiewającej likwidacji przemysłu motocyklowego w PRL , o którym to zadecydowano w RWPG. Dalszy w kolejności był przemysł lotniczy. Samoloty Iskra do dzisiaj latają u nas i w Indiach. Kraje, które wymieniłem, były po prostu skazane na status kolonialny a rzeczy bardziej zaawansowane technologicznie miały pochodzić z ZSRR. W polityce obecnej naszego wielkiego sąsiada właściwie nic sie nie zmieniło tylko metody są inne tzw. szantaż energetyczny .Jak to powiedział ostatnio jeden z kandydatów na prezydenta w USA " w jego oczach zobaczyłem trzy litery KGB" , wiadomo o kogo chodzi. Trzeba sie opamiętać i na Boga nie można mówić takich rzeczy. Rosjanie szanują i będą szanowali tylko silnych. Gdy będziemy otoczeni kordonem przyjaznych państw jak: Czechy, Słowacja, Kraje Nadbałtyckie, Białoruś i najważniejsza Ukraina, to będą sie do nas odnosić z szacunkiem. Swiadomie nie wymieniam Niemiec bo o ich stosunkach z Rosja ,coś powiedział obecny minister spraw zagranicznych R.Sikorski

Waldemar Rekść

Post autor: Waldemar Rekść » pn lis 03, 2008 2:39 pm

Polska zniknęła z mapy świata, gdyż otaczające Polskę mocarstwa dostrzegały w Polsce możliwość takiej samej krwawej rewolucji i jej rozprzestrzenienia się, jak tak zwana ,,wielka" rewolucja francuska. Śmiertelnego wroga Polska zawsze miała w pierwszej kolejności w Prusach, a nie w Rosji i to Prusy były głównym motorem kolejnych rozbiorów.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamierza z Polski ponownie uczynić wasala Moskwy, ale naiwne oparcie się o egzotyczne sojusze i kordon słabych sojuszników już raz przyniosło nam Wrzesień 1939.
Niemcy nigdy sojusznikiem Polski nie będą, amerykańscy marines też Polski bronić nie będą. A Ukrainę w moim odczuciu oczekuje wojna domowa i rozpad, choćby z tego powodu, że to dwie odmienne cywilizacje w jednym państwie. Podobnie jak rozpad Belgii jest już tylko kwestią czasu.
My możemy być sojusznikiem Rosji, co wcale nie musi oznaczać podległości.

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » pn lis 03, 2008 5:36 pm

Wydaje mi sie ze w wywodach ASZ brak pewnej logiki. Jezeli tak jak twierdzisz, panstwa socjalistyczne, mialy byc tylko koloniami Wielkiego Brata, to jaki byl w tym jego interes zeby zniszczyc gospodarke tych panstw? Wielki Brat ma kolonie i co? Co ma z tego? Ze w jego koloniach rozwija sie rolnictwo napedzane koniem, tylko na tyle aby kolonie wyzywic? Co mialby z tego poza wieloma milionami niezadowolonych, wiec niebezpiecznych poddanych?
No i nie moge pojac, dlaczego najpierw pozwolil Wielki Brat przemysl odbudowac, a nastepnie rozbudowac. Fakt, róznie to wyszlo. Najgorzej na Wegrzech, gdzie zaklady produkcyjne stawiano w szczerym polu, daleko od lini komunikacyjnych i surowców. Roztkliwiasz sie nad nad brakiem wlasnych motocykli. A obecny stan przemyslu stoczniowego jest OK? Pokaz co z tym ma wpólnego Rosja? Czy to Rosja w latach 90-tych, zlikwidowala nam wiekszosc dochodowych zakladów, lub za bezcen oddala w obce rece? Czy to Rosja zlikwidowala nam program Skorpiona w PZL? Dobrze ze chociaz teraz mozemy sie poszczycic wlasnymi, doskonalymi modelami samochodów osobowych. Za czasów panowania ZSRR byloby to nie do pomyslenia. Tylko co to ma wspolnego z tematem?

ASZ

Post autor: ASZ » pn lis 03, 2008 9:54 pm

Widze ze temat ten nabrał rumieńców a wiec po kolei:
- polityka ZSRR była podobna do polityki Wielkiej Brytanii gdzie obowiązywała zasada : dziel i rządź. To o czym pisałem odpowiadało dokładnie temu.
- przemysł odbudowano ale większa cześć resursów zostala podporządkowana produkcji obronnej a tylko to co zostało szlo do przemysłu cywilnego.
- zaciekle likwidowano wszelkie przejawy indywidualności, zarówno w gospodarce jak i innych dziedzinach. Co do przemysłu samochodowego to rozwinął sie w wczesnych latach 70- tych, później został zahamowany z góry. Następca malucha Beskid został zablokowany decyzja z góry już w 1984 roku. Samochód dostawczy Lublin był gotowy, razem z silnikiem wysokoprężnym z Andrychowa, w tym samym okresie. Spychano go na boczne tory gdyż w ZSRR przygotowywano produkcje Gazeli. To samo stało sie wcześniej z Elwro we Wrocławiu , gdzie zakazano produkcji własnych komputerów i kazano kupować Riady produkcji ZSRR, podobnie nastąpiło z przemysłem lotniczym i Iskra. O przemyśle motocyklowym już mówiłem. Mozna by wymieniać tu bez końca. Najbardziej nas jednak rujnował tzw. rubel transferowy, który obowiązywał w wymianie z ZSRR. Jego kurs był równy z dolarem USA , w rzeczywistości stosunek wynosil 1:10. Caly nasz eksport do ZSRR w olbrzymiej większości byl kredytowany. Przypominam ze Finlandia, która nie była okupowana przez ZSRR, zakwitła gospodarczo dzięki produkcji dla nich.
Na koniec interesujące zestawienie :
- w 1988 roku nasz produkt brutto był szacowany wg. czasopisma amerykańskiego (niestety tytułu nie pamiętam ) na 200 mld. $ zaś eksport na skromne 10 mld $ ??.
- w 2008 roku produkt brutto jest na pewno powyżej 300 mld. $ zaś eksport wyniósł już ponad 100 mld. Euro.
Widzimy, ze nastąpił tutaj nieproporcjonalnie duży przyrost eksportu (a także importu) co widać zresztą w kraju.
Odpowiedz na to jest taka, ze po prostu odłączyliśmy sie od ZSRR !!!.

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » pn lis 03, 2008 10:37 pm

Odlaczylismy sie od ZSRR. I dlatego statek ze stoczni gdynskiej, wybudowany kosztem ponad 90mln., sprzedajemy za 54mln. Jezeli chcesz znajde nazwe statku i date wodowania ( rok bierzacy). A kto zablokowal Iryde?
Teraz oczywiscie jest znacznie lepiej. Czy za PRL-u, spotkales kogos w parku z laptopem na kolanach, czy u kogos widziales "plazme" z podpieta PS3? Durnowate pytania, ale zapewniam ze autentyczne.
Calkiem mnie zdolowales. Jak sobie pomysle ze z kazda posadzona róza, kazda polorzona plytka i kazdym narysowanym planem umacnialem ZSRR, to nie wiem czy bylo warto.
A te liczby o czym swiadcza? Ja osobiscie trzy lata temu zarabialem ok.800 zl, za mieszkanie placilem prawie 100zl. Teraz zarabiam ok.1000, za mieszkanie bule 400zl. A wlasnie, sprawdz moze jak wygladalo budownictwo, wtedy i teraz. Moze kiedys osiagniemy poziom z 1982 (w ilosci). Moze zamiast liczb podawal osiagniecia w procentach? To jest bardziej miarodajne.
Na szczescie teraz wszystko sie zmienilo, i taki PHILIPS otwierajac zaklad w Polsce, jest zwolniony na jakis okres czasu z czesci opodatkowania. Jednak po okresie ochronnym, oswiadcza on ze okres chce miec przedluzony, a jak nie zamyka zaklad. Powtarza sie to co trzy lata. Dobrze ze na tym nic nie tracimy.
A przemysl obronny. Prosze bardzo. Nowoczesnego samolotu mysliwskiego nie kupujemy bo: jest za tani, "pod reka" jest dostepne uzbrojenie Europejskie, no i nie produkuje go nowy Wielki Brat. Za to frajerzy z Wegier, majac za nic samozwanczego policjanta Swiata, lataja sobie nowiuskimi mysliwcami i szkola za darmo pilotów, podczas gdy my ciagle myslimy w którym magazynie odkurza nasze "nowe" maszyny.
Flota. Porosyjski "Orzel" jest nie przydatny na Baltyku. Pozbywamy sie go. Nabywamy za to idealnie nadajace sie na nasze warunki oceaniczne fregaty, które i tak nigdy Polskiego portu nie zobacza. "Nowoczesne" te jednostki, niestety nie zalapaly sie do poprzedniego planu modernizacji floty USA, gdyz, jak napisano, bylo to nieoplacalne.
Po za tym mamy ogromne szczescie ze dostalismy zaproszenie (z którego nadzwyczaj chetnie skorzystalismy) na wojny w Iraku i w Afganistanie( dlaczego ZSRR nas tam nie sciagna?), ze o Jugoslawi nie wspomne. Owszem, zaraz wypomnisz Czechoslowacje. Byly jakies walki?
No i Wietnam. Lecz tam byli tylko nasi doradcy i wywiad (wlasnie tam zwerbowano Kuklinskiego).
A co do przejawów indywidualnosci. Pamietasz poczatek lat 90-tych? Faktycznie, kazdy ubieral sie jak chcial, identycznie jak w Chinach. Tylko rózne odcienie dzinsów. Podobno wlasnie strój swiadczy o indywidualizmie czlowieka.

wallenrod.69

Post autor: wallenrod.69 » wt lis 04, 2008 1:25 am

Melancholijne pierdoły PRL-owskie. Przejście gospodarek państw RWPG na wolnorynkową można porównać do prób przekroczenia bariery dźwięku przez wczesne odrzutowce... wielki huk i klapa.
Na przykładzie właśnie polskiego przemysłu lotniczego można ocenić co można było nam produkować, a co nie. "Iskra" jest tego przykładem. W Moskwie zadecydowano o wyborze Czeskiego "Delfina", konkurenta "Iskry" na samolot szkolny dla Układu Warszawskiego, mimo że "Iskra" miała zdecydowanie lepsze parametry jako samolot szkolny. Przykładem tego są Indie, które przyjeły polski samolot odrzucając jednocześnie konkurentów z bloku socjalistycznego.
Następca "Iskry", samolot szkolno-bojowy "Grot" (już o samą nazwę pytano Sołtyka, czy to przypadkiem nie na cześć pewnego generała z AK) nie podobał się Moskalom, bo nam nie wolno było nic swojego. Samolot o prędkości bliskiej bariery dźwięku...Konkurencja czy co? Temat upadł...
"Iryda" to poroniony pomysł PRL-owskich notabli wojskowych, co to zamarzył im się rodzimy "Alpha Jet". To nawet widać po wyglądzie.
Dla przykładu Jugosłowiański Soko J-22 rozwijany równolegle do projektu "Irydy" był daleko bardziej zaawansowanym projektem samolotu szkolno-bojowego. Tylko że nasz "Grot" o podobnym przeznaczeniu, byłby o wiele wcześniej...

Waldemar Rekść

Post autor: Waldemar Rekść » wt lis 04, 2008 1:38 am

Na to wszystko odpowiem tylko jednym: już w roku 1989 było wiadomo, że UE oczekuje redukcji polskiego potencjału przemysłowego o 60 (sześćdziesiąt) procent.
Ze wszystkich nowych członków UE Słowenia stała i stoi najlepiej, ale tam przeszło 80 - procent banków jest albo państwowych, albo w rękach Słoweńców.
Hiszpanie i Niemcy załatwili nasze stocznie a to oznacza upadek prawie 1500 zakładów kooperujących w całej Polsce.
Itd., itp. - no cóż, takie mamy rządy, jakie je światły naród polski wybiera.
Gdy z wściekłością takie rzeczy w domu mówię, Żona mnie się pyta, to kim ty jesteś ? Podnoszę głowę z dumą i odpowiadam: Sarmatą !!!

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » wt lis 04, 2008 11:59 am

wallenrod.69 pisze:Melancholijne pierdoły PRL-owskie. Przejście gospodarek państw RWPG na wolnorynkową można porównać do prób przekroczenia bariery dźwięku przez wczesne odrzutowce... wielki huk i klapa.Na przykładzie właśnie polskiego przemysłu lotniczego można ocenić co  można było nam produkować, a co nie. "Iskra" jest tego przykładem. W Moskwie zadecydowano o wyborze Czeskiego "Delfina", konkurenta "Iskry" na samolot szkolny dla Układu Warszawskiego, mimo że "Iskra" miała zdecydowanie lepsze parametry jako samolot szkolny. Przykładem tego są Indie, które przyjeły polski samolot odrzucając jednocześnie konkurentów z bloku socjalistycznego.Następca "Iskry", samolot szkolno-bojowy "Grot" (już o samą nazwę pytano Sołtyka, czy to przypadkiem nie na cześć pewnego generała z AK) nie podobał się Moskalom, bo nam nie wolno było nic swojego. Samolot o prędkości bliskiej bariery dźwięku...Konkurencja czy co? Temat upadł... "Iryda" to poroniony pomysł PRL-owskich notabli wojskowych, co to zamarzył im się rodzimy "Alpha Jet". To nawet widać po wyglądzie. Dla przykładu Jugosłowiański Soko J-22  rozwijany równolegle do projektu "Irydy" był daleko bardziej zaawansowanym projektem samolotu szkolno-bojowego. Tylko że nasz "Grot" o podobnym przeznaczeniu, byłby o wiele wcześniej...
 No wlasnie , melancholijne p*****. Znajomy, wielki "komuchozerca", strasznie pragna przemian ustrojowych, ze wzgledu na syna, który sparalizowany po wypadku wymagal rechabilitacji. Niestety, w czasach "terroru i wyzysku", musial dosc dlugo czekac na zabiegi 3-4 miesiace. Teraz ma duzo lepiej. Czekac juz nie musi, wystarczy 11-12000 zlotych miesiecznie. Jego sprawa ze wybral teraz czekanie (ok. 8 miesiecy). Jak myslisz, do jakiej partii sie zapisal?
A na co byl nam potrzebny "Grot"? Nie kazdego stac na nowoczesny samolot bojowy wlasnej konstrukcji. Niemcy bylo stac. I co, opracowali wlasny samolot samodzielnie? W kooperacji z Wielka Brytania, owszem.
A czy byloby nas stac na uruchomienie produkcji "Grota"?
Waldemar, wiesz ze Sarmaci sa podobno potomkami Wandalów?

Waldemar Rekść

Post autor: Waldemar Rekść » wt lis 04, 2008 12:08 pm

Sarmaci pochodzili ze Środkowego Wschodu, Wandale byli ludem germańskim.

wallenrod.69

Post autor: wallenrod.69 » wt lis 04, 2008 1:25 pm

Horus pisze: A czy byloby nas stac na uruchomienie produkcji "Grota"?
A czy było nas stać na zakup radzieckich samolotów, by w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych być drugim filarem Układu Warszawskiego? Kupowano samoloty bez możliwości ich rozwoju. A nie zarzucasz teraz braku troski o polski przemysł lotniczy i rozwoju myśli lotniczej, hamowanej nie warunkami wewnętrznymi tylko troską "sojusznika" by za bardzo się nie usamodzielnić od dostaw ze wschodu?? Na przełomie lat 20-tych i 30-tych udało się, lecz wtedy decyzje podejmowaliśmy suwerennie...

ODPOWIEDZ