Czy ktoś z forumowiczów jest w stanie odpowiedzieć w jaki sposób ewidencjonowano poległych polskich żołnierzy w 1939 roku?Mam na uwadze konkretne miejsca i jednostki.
1."29 Pułk Strzelców Kaniowskich."Mogiły na terenach walk tej jednostki.
2."KOP Rokitno wydzielony 97 Pułk Piechoty w składzie 38 Dywizji Rezerwowej."Mogiły na terenach walk pułku.
Konkretnie,jeżeli np.w dniu 18 września 1939 roku poległ porucznik Kowalski w rejonie Sarn to kto był odpowiedzialny za całą biurokrację związaną z ewidencją zabitego i co dalej działo się z tymi dokumentami,czy dziś możemy je odszukać albo odtworzyć?
Tajemnice poległych "NN".
Powiedzmy szczerze.... jeśli chodzi o poległych żołnierzy KOP-u w walkach z Armią Czerwoną to rozwiązania są dwa.
1. Poległego chowają towarzysze broni (jeśli się dało to ze zidentyfikowaniem personalnym i oficjanym wpisem).
2. Jeśli robili to bolszewicy to zazwyczaj wyglądało to tak:
-dobijanie rannych,
-ogołocenie zwokł z ubrania i bielizny (towaru deficytowego),
-pozbawienie zwłok dokumentów identyfikacyjnych i nieśmiertelników,
-palenie dokumentów i innych materiałów wskazujących tożsamość,
-zasypywanie grobów uprzednio starannie zawapnowanych;
Dzięki takim metodom można pozbyć się kilku istotnych problemów. W taki sam sposób postąpiono m.in. po walkach KOP-u pod Wytycznem.Tylko dzięki relacji mieszkańców wiemy jak przedstawiały się rzeczywiste straty Polaków (ilu faktycznie poległo a ilu wykończyli NKWDziści).
1. Poległego chowają towarzysze broni (jeśli się dało to ze zidentyfikowaniem personalnym i oficjanym wpisem).
2. Jeśli robili to bolszewicy to zazwyczaj wyglądało to tak:
-dobijanie rannych,
-ogołocenie zwokł z ubrania i bielizny (towaru deficytowego),
-pozbawienie zwłok dokumentów identyfikacyjnych i nieśmiertelników,
-palenie dokumentów i innych materiałów wskazujących tożsamość,
-zasypywanie grobów uprzednio starannie zawapnowanych;
Dzięki takim metodom można pozbyć się kilku istotnych problemów. W taki sam sposób postąpiono m.in. po walkach KOP-u pod Wytycznem.Tylko dzięki relacji mieszkańców wiemy jak przedstawiały się rzeczywiste straty Polaków (ilu faktycznie poległo a ilu wykończyli NKWDziści).
Dzięki za odpowiedź,jednak bardziej ciekawi mnie sama procedura regulaminowa mówiąca o tym ,kto powinien zabezpieczyć nieśmiertelniki po zabitych żołnierzach.musiał być taki rozkaz,i musiał ktoś się tym zajmować, tylko kto? Służby kwatermistrzowskie?kamil13 pisze:Powiedzmy szczerze.... jeśli chodzi o poległych żołnierzy KOP-u w walkach z Armią Czerwoną to rozwiązania są dwa.
1. Poległego chowają towarzysze broni (jeśli się dało to ze zidentyfikowaniem personalnym i oficjanym wpisem).
2. Jeśli robili to bolszewicy to zazwyczaj wyglądało to tak:
-dobijanie rannych,
-ogołocenie zwokł z ubrania i bielizny (towaru deficytowego),
-pozbawienie zwłok dokumentów identyfikacyjnych i nieśmiertelników,
-palenie dokumentów i innych materiałów wskazujących tożsamość,
-zasypywanie grobów uprzednio starannie zawapnowanych;
Dzięki takim metodom można pozbyć się kilku istotnych problemów. W taki sam sposób postąpiono m.in. po walkach KOP-u pod Wytycznem.Tylko dzięki relacji mieszkańców wiemy jak przedstawiały się rzeczywiste straty Polaków (ilu faktycznie poległo a ilu wykończyli NKWDziści).