Obrona Poznania w 1939.

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
Van Vorden

Obrona Poznania w 1939.

Post autor: Van Vorden » wt paź 28, 2008 9:33 pm

Panowie,jak sądzicie czy w 1939 roku była możliwość taktyczna i militarna obrony miasta Poznania?Bo z tego co wiem to oddaliśmy Poznań bez wystrzału.

Maurycy Witkowiak

Hmmm...

Post autor: Maurycy Witkowiak » wt paź 28, 2008 11:32 pm

Kapralu,rozmawiałem o tej sprawie z moim dziadkiem i rzeczywiście tak się stało.Dziadek używał określenia, że zostaliśmy "wymanewrowani", ale chyba do dzisiaj do końca nie rozumiem jego znaczenia.

qrak

Post autor: qrak » śr paź 29, 2008 12:44 pm

Była możliwa. Ale jaki sens miała taka obrona?

Van Vorden

Obrona Poznania.

Post autor: Van Vorden » śr paź 29, 2008 5:11 pm

Trudno oceniać dziś coś, co nigdy się nie zdarzyło,ale przypominam,że przełamanie frontów w Rosji sowieckiej nastąpiło dzięki zaciekłej obronie właśnie miast twierdz.Oczywiście cena była niewiarygodnie wysoka,ale widać zwycięstwo nie ma ceny.Gdybyśmy przyjęli taką taktykę w 1939 to kto wie? Wojny wygrać raczej nie byłoby nam dane,ale szwaby dostaliby trochę bardziej w tyłki.

strabek

Post autor: strabek » śr paź 29, 2008 7:38 pm

Faktem jest, iż obrona Poznania niemiałaby dużego znaczenia strategicznego. Jednak styl, w jakim polscy urzędnicy opuścili miasto też nie przynosi nam chluby. Wycofanie się wojska z miasta spowodowało paniczną ewakuację większości urzędów nawet tych, które nie były przewidziane planem ewakuacji. Pozostawiona na pastwę losu przez urzędników państwowych i miejskich ludność miasta miała prawo czuć się opuszczona. Co do możliwości obrony miasta to zorganizowanie jakieś przejściowej obrony były, ale wymagałoby to rezerw materiałowych. Ludzi był nadmiar i ochoty do obrony też przynajmniej wśród zwykłych mieszkańców miasta. :lol:

Zośka

Post autor: Zośka » czw paź 30, 2008 9:59 pm

Moim zdaniem obrona Poznania nie miałaby większego sensu, lecz przyniosła by tylko same straty.

Van Vorden

Obrona Poznania.

Post autor: Van Vorden » pt paź 31, 2008 5:25 pm

Może to świadczyć,iż tak naprawdę nie mieliśmy przygotowanej strategii jak wykorzystać miasta w wojnie obronnej.Poza chaotyczną obroną Bydgoszczy przez pospolite ruszenie mieliśmy tylko okazję powalczyć w Warszawie,Lwowie,Grodnie i Brześciu.Chociaż nie mozna założyć,że obrona w/w miast była należycie przygotowana i przyniosła skutek militarno-taktyczny.Przypadek Poznania ma jednak wiele pozytywnych aspektów:brak zniszczeń wojennych,niewielkie straty w ludności cywilnej,brak chęci zemsty okupanta na mieszkańcach,prawie bezbolesne przekazanie władzy w mieście na rzecz hitlerowców.

strabek

Re: Obrona Poznania.

Post autor: strabek » pt paź 31, 2008 9:03 pm

Van Vorden pisze:Przypadek Poznania ma jednak wiele pozytywnych aspektów:brak zniszczeń wojennych,niewielkie straty w ludności cywilnej,brak chęci zemsty okupanta na mieszkańcach,prawie bezbolesne przekazanie władzy w mieście na rzecz hitlerowców.
Na Poznań nie było szczególnie intensywnych nalotów czy innych działań. Po pierwsze, dlatego, że Niemcy uważali Poznań za swoje miasto. A po drugie dla tego, że duży odsetek mieszkańców stanowili Niemcy. To były powody, dla których miasto ani jego mieszkańcy nie doznałi poważnego uszczerbku. Brak działań wojennych miał tu niewielkie znaczenie. :lol:

Zośka

Post autor: Zośka » pt paź 31, 2008 9:21 pm

Tak ale gdyby Polacy bronili Poznania to Niemcy by zaatakowali i by się pewnie tym nie przejmowali że tam mieszkają Niemcy.

evanger

Re: Obrona Poznania.

Post autor: evanger » sob lis 01, 2008 9:32 am

Van Vorden pisze:Trudno oceniać dziś coś, co nigdy się nie zdarzyło,ale przypominam,że przełamanie frontów w Rosji sowieckiej nastąpiło dzięki zaciekłej obronie właśnie miast twierdz.Oczywiście cena była niewiarygodnie wysoka,ale widać zwycięstwo nie ma ceny.Gdybyśmy przyjęli taką taktykę w 1939 to kto wie? Wojny wygrać raczej nie byłoby nam dane,ale szwaby dostaliby trochę bardziej w tyłki.
Polska nie dysponowała tak ogromnymi przestrzeniami, ani przemysłem który można by ewakuować... no właśnie gdzie? Na Polesie? Z drugiej strony w 1939 Niemcy nie byli tak silni jak w 1941. Zapasy surowców, sprzętu również ograniczone. A każdy dodatkowy dzień na wagę złota... W każdym razie mamy tu zupełnie różne skale.
Van Vorden pisze:Tak ale gdyby Polacy bronili Poznania to Niemcy by zaatakowali i by się pewnie tym nie przejmowali że tam mieszkają Niemcy.
Tylko że główne niemieckie uderzenia omijały Wielkopolskę szerokim łukiem. Zdaje się że Armia Poznań i SGO Narew, to jedyne polskie związki których oddziały zapuszczały się na niemiecką stronę granicy. Problem polegał na tym że, te związki (Poznań i Narew) stały bezczynnie, gdy sąsiedzi wykrwawiali się z przeważającymi siłami...

ODPOWIEDZ