Wybierzmy czołg dla polskiej armii.
Horus , kurka wodna, nie chodzi dosłownie o skrzynie (mam namyśli pojemnik czy nazywaj to jak chcesz), robisz to specjalnie żeby kogoś wkurzać/ponabijać się czy ci się nudzi ??
Chodzi mi o dodatkowy "pojemnik" (nazywaj to jak chcesz) na amunicję z tyłu wieży :
-w tym przypadku jest to pózniejszy model ale od wersji E (nie pamiętam ale chyba właśnie od E) dobudowywano ten pojemnik .
http://commons.wikimedia.org/wiki/Image ... trun-4.jpg
A tutaj masz opis :
http://www.czolgiem.com/niemcy/pz4.htm
Na końcu wersji E masz napisane .
Cytat z czołgiem.com
"Czołgi Ausf.E używane były z dodatkowymi zasobnikami (Gepäck Kasten) zamocowanymi z tyłu wieży."
Chodzi mi o dodatkowy "pojemnik" (nazywaj to jak chcesz) na amunicję z tyłu wieży :
-w tym przypadku jest to pózniejszy model ale od wersji E (nie pamiętam ale chyba właśnie od E) dobudowywano ten pojemnik .
http://commons.wikimedia.org/wiki/Image ... trun-4.jpg
A tutaj masz opis :
http://www.czolgiem.com/niemcy/pz4.htm
Na końcu wersji E masz napisane .
Cytat z czołgiem.com
"Czołgi Ausf.E używane były z dodatkowymi zasobnikami (Gepäck Kasten) zamocowanymi z tyłu wieży."
Przepraszam , czytałem w jakiejś gazecie iż te zasobniki były wykorzystywane do przewożenia amunicji i był do nich dostęp z wnętrza , tytułu sobie za chol... nie moge przypomnieć ale jeśli jest to nieprawda to zwracam honor.
Choć skoro wiemy już o co chodzi to myślę ,że nie było przeszkody by coś takiego zrobić (żeby nie było ,że to słaby element czołgu to dał bym temu pancerz o parę milimetrów grubszy niż samej wieży i możliwość dostępu z wnętrza .
Wtedy myślę ,że dało by się upchnąć jeszcze jednego żołnierza.
Choć skoro wiemy już o co chodzi to myślę ,że nie było przeszkody by coś takiego zrobić (żeby nie było ,że to słaby element czołgu to dał bym temu pancerz o parę milimetrów grubszy niż samej wieży i możliwość dostępu z wnętrza .
Wtedy myślę ,że dało by się upchnąć jeszcze jednego żołnierza.
jaki czołg
Oddałem swój głos na inny.Moja propozycja to LANDSVERK L-10.
Dlaczego? Otóż od Vickersa E w Polsce do wyprodukowania pierwszego 7TP mineło pięc lat.Jak to się ma do Landsverk L60 1934 plus 5 lat to 1939
Czeskie czołgi to też początek produkcji 1938-39.A francuz AMC-35 to już nierealny rok 1940/dla Polski/Sądzę że napewno nasi wojskowi znależli by w tych czołgach jakieś wady,a inżynierowie i biurokraci potrzebowali by około 5-ciu lat by z taśmy zjechał pierwszy polski "licencjonowany" czołg.Więc dlatego głosuje na L-10.Rok powstania 1931 plus 5 lat zpolszczenia to daje 1936.No i realnie mamy pierwszy czołg/1936/i to z grubszym pancerzem 8-24 mm/większość żródeł/
Wieża zapewne Bofors-jak w 7TP.
Armata ppanc 37mm-jak w 7TP.
Mam nadzieję że większy pożytek mielibyśmy z silnika, który go
napędzał-Maybach DSO-8 V-12 i 150 koników.A jaki ciągnik art. by z niego wyszedł .Pozdrawiam Vilad.
Dlaczego? Otóż od Vickersa E w Polsce do wyprodukowania pierwszego 7TP mineło pięc lat.Jak to się ma do Landsverk L60 1934 plus 5 lat to 1939
Czeskie czołgi to też początek produkcji 1938-39.A francuz AMC-35 to już nierealny rok 1940/dla Polski/Sądzę że napewno nasi wojskowi znależli by w tych czołgach jakieś wady,a inżynierowie i biurokraci potrzebowali by około 5-ciu lat by z taśmy zjechał pierwszy polski "licencjonowany" czołg.Więc dlatego głosuje na L-10.Rok powstania 1931 plus 5 lat zpolszczenia to daje 1936.No i realnie mamy pierwszy czołg/1936/i to z grubszym pancerzem 8-24 mm/większość żródeł/
Wieża zapewne Bofors-jak w 7TP.
Armata ppanc 37mm-jak w 7TP.
Mam nadzieję że większy pożytek mielibyśmy z silnika, który go
napędzał-Maybach DSO-8 V-12 i 150 koników.A jaki ciągnik art. by z niego wyszedł .Pozdrawiam Vilad.
Nieźle, szkoda że głosu zmienić nie mogę bo całkiem ciekawie ta propozycja wygląda. Myslę jednak ,że testy potrwały by z rok dłużej, u nas wszystko się przeciągało .
Mam takie pytanie , ile realnie moglibyśmy do maja 1939 zrobić czołgów.
Dlaczego maj? Otóż trzeba dać czas żołnierzom na zapoznanie się ze sprzętem , przećwiczenie, myślę że egzemplarze stworzone później dotarły by do jednostek tyle że jednostki te miały by mniejszą wartość bojową ze względu na brak obeznania ze sprzętem .
Mam takie pytanie , ile realnie moglibyśmy do maja 1939 zrobić czołgów.
Dlaczego maj? Otóż trzeba dać czas żołnierzom na zapoznanie się ze sprzętem , przećwiczenie, myślę że egzemplarze stworzone później dotarły by do jednostek tyle że jednostki te miały by mniejszą wartość bojową ze względu na brak obeznania ze sprzętem .
Dodam pewna informacje do postu z tym znakomitym zdjęciem
PKW IV:
- jest to pozna wersja tego czołgu z armata 7.5 cm-KwK 40L/48. Wersja ta powstała w marcu 1942 roku.
- pojemnik widoczny z tylu (nie na tym zdjęciu) służył do przewozu rzeczy załogi. Po niemiecku nazywał sie Staukaste
- PKW IV był udana konstrukcja ale w walce nie mógł już sprostać T34.
Swoja droga to nie bardzo pojmuje o co chodzi w tej dyskusji. Z tego co wiem to 7TP był jak na 1939 rok zupełnie wystarczający w walce. Ważne jest aby załoga była dobrze wyszkolona a serwisowanie było wystarczające. Załoga musi potrafić o każdej porze dnia i nocy włączyć to co trzeba i to bardzo szybko i bezbłędnie. Dlatego tez dobrze wytrenowana załogę mamy dziś dopiero po roku intensywnej pracy. Jest ona dużo cenniejsza od czołgu.
Trzeba pamiętać ze przy dobrze wyszkolonych załogach można nawet zadać straty przeciwnikowi z lepszym sprzętem. Gdzieś czytałem ze w walce ogniowej na terenie dawnej Jugosławii , T55 zniszczył T72 odstrzeliwując mu wieże !.
PKW IV:
- jest to pozna wersja tego czołgu z armata 7.5 cm-KwK 40L/48. Wersja ta powstała w marcu 1942 roku.
- pojemnik widoczny z tylu (nie na tym zdjęciu) służył do przewozu rzeczy załogi. Po niemiecku nazywał sie Staukaste
- PKW IV był udana konstrukcja ale w walce nie mógł już sprostać T34.
Swoja droga to nie bardzo pojmuje o co chodzi w tej dyskusji. Z tego co wiem to 7TP był jak na 1939 rok zupełnie wystarczający w walce. Ważne jest aby załoga była dobrze wyszkolona a serwisowanie było wystarczające. Załoga musi potrafić o każdej porze dnia i nocy włączyć to co trzeba i to bardzo szybko i bezbłędnie. Dlatego tez dobrze wytrenowana załogę mamy dziś dopiero po roku intensywnej pracy. Jest ona dużo cenniejsza od czołgu.
Trzeba pamiętać ze przy dobrze wyszkolonych załogach można nawet zadać straty przeciwnikowi z lepszym sprzętem. Gdzieś czytałem ze w walce ogniowej na terenie dawnej Jugosławii , T55 zniszczył T72 odstrzeliwując mu wieże !.