"Sztuka Blitzkriegu" Charles Messenger

Informacje o nowościach wydawniczych godnych (lub mniej godnych) uwagi, ich recenzje oraz recenzje książek, filmów i artykułów starszych ale wyjątkowo wartościowych.
Regulamin forum
Zasady umieszczania recenzji
Umieszczając nową recenzję proszę o przestrzeganie poniższych zasad:
1. Format tematu: "Tytuł - Autor"
2. W opisie proszę zamieszczać również nazwę wydawnictwa oraz datę wydania.
3. W miarę możliwości proszę umieszczać zdjęcie okładki lub inną ilustrację.

Informacje o nowościach wydawniczych: http://www.1939.pl/ksiazki/
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jako
Marszałek
Marszałek
Posty: 293
Rejestracja: wt lut 06, 2007 10:27 pm

"Sztuka Blitzkriegu" Charles Messenger

Post autor: Jako » wt kwie 21, 2009 9:26 am

Autor postu: invictus

Charles Messenger - SZTUKA BLITZKRIEGU Wyd. Bellona W-wa 2002

Kolejna książka o szumnym tytule i stosunkowo ładnej oprawie. Proponuję jednak podchodzić do informacji w niej zawartych z dużą rezerwą a może odpowiednim słowem będzie - czujnością. Jako plus mogę uznać rozdziały które w stosunkowo szczegółowy sposób traktują o początkach koncepcji użycia czołgu, tworzeniu dywizji pancernych czy samej idei wojny błyskawicznej z podziałem na poszczególne kraje. Dalej już jest kiepsko...

Podam tu za przykład opis kampanii wrześniowej pełen błędów odnośnie faktów, tendencyjnie dobranych relacji oficerów Wermachtu.

Np. Dowiemy się, że Luftwaffe posiadała kategoryczny zakaz atakowania obiektów cywilnych. Żołnierze polscy walczyli co prawda fanatycznie gdy za chwile czytamy jest relacja niemieckiego porucznika, który czuł się jak na manewrach a przez cała kampanię w Polsce słyszał tylko pojedyncze strzały i widział niekończące się kolumny przygnębionych polskich żołnierzy. Kampanie w Polsce kończy podsumowanie gdzie piewca sukcesów Niemieckiego oręża ogłasza straty Polskie - 800 000 żołnierzy Niemcy 40 000 w tym 8000 zabitych. Sprzęt utracony przez Niemcy to "co najwyżej 285 samolotów i 217 czołgów - niewielka cena za takie zwycięstwo."

Jest kilkanaście ciekawych zdjęć, wyróżnię też bardzo dobre mapy i wykresy.

Ogólna moja ocena dostateczny +. W końcu jest to książka o pewnej koncepcji która jest opisana na dobrym poziomie a nie o działaniach w Polsce. Autor dociera w swoich badaniach nad przedmiotem do współczesności podając jako przykład "doskonałości" działania Armii Izraela.

Obrazek

Reasumując książka ciekawa ale niedopracowana.
Jagmin: U mnie książka też budziła mieszane uczucia. Tu i tam razi ignorancja - szczególnie jeżeli chodzi o sprawy polskie (ale to nic nowego). Trudno mi podać przykłady z rękawa, bo książkę czytalem jakiś czas temu. Trochę irytowało mnie szukanie blitzkriegu we wszystkim (radziecki, amerykański, niemiecki, angielski...), miałem wrażenie, że to trochę dorabianie rozdziałów.
A wojna błyskawiczna w wydaniu izraelskim bardzo mnie zainteresowała, aż sięgnąłem po "Yom Kippur" i "Wojnę sześciodniową".
invictus: Tak "Wojna Yom Kippur" - Haima Herzoga jest R E W E L A C Y J N A!

ODPOWIEDZ