Polskie plany przed wojną z Niemcami

Spekulacje i hipotezy dotyczące alternatywnych przebiegów wydarzeń oraz wszystkie inne tematy historyczne, które nie mieszczą się w powyższych kategoriach forum.
macgie29

Polskie plany przed wojną z Niemcami

Post autor: macgie29 » ndz gru 14, 2008 1:32 pm

Ostatnio słyszałem, że Polacy mieli wiele pomysłów na zadanie strat i uzyskaniu przewagi podczas Kampanii Wrześniowej. Chciałbym, abyście mi pomogli rozważyć parę planów. Oto 3 z nich

- Storpedowanie Szwelzwiga Holsztajna ( sorki, ale nie umiem napisać prawdziwej nazwy ) przez ORP "Orzeł"

- Atak na Gdańsk przez Polskie 2 Dywizje

I tutaj chciałbym napisać czy wycofanie Polskich Wojsk z granicy w 3.09.1939 roku było dobrym rozwiązaniem. Z jednej strony pozwoliliśmy na działanie Blitzkriegu, ale mogliśmy zwiększyć liczbę obrońców na drugiej linii.

Proszę o komentarze.

Szeregowy Macgie29

Niezbyt szczęsliwie sformułowany temat, albo posty nie na temat.
LESZEK

ASZ

Re: Polskie plany przed wojną z Niemcami

Post autor: ASZ » ndz gru 14, 2008 5:16 pm

macgie29 pisze:Ostatnio słyszałem, że Polacy mieli wiele pomysłów na zadanie strat i uzyskaniu przewagi podczas Kampanii Wrześniowej. Chciałbym, abyście mi pomogli rozważyć parę planów. Oto 3 z nich

- Storpedowanie Szwelzwiga Holsztajna ( sorki, ale nie umiem napisać prawdziwej nazwy ) przez ORP "Orzeł"

- Atak na Gdańsk przez Polskie 2 Dywizje

I tutaj chciałbym napisać czy wycofanie Polskich Wojsk z granicy w 3.09.1939 roku było dobrym rozwiązaniem. Z jednej strony pozwoliliśmy na działanie Blitzkriegu, ale mogliśmy zwiększyć liczbę obrońców na drugiej linii.

Proszę o komentarze.

Szeregowy Macgie29
Po kolei:
- nie wiem czy storpedowanie pancernika Schleswig-Holstein było możliwe.
- tych 2 dywizji piechoty zabrakło na froncie A.Kraków i A.Karpaty. Jedna mogla wraz z 10BZmot mogla skutecznie zblokować KPanc atakujący na linii Zakopianki, druga DP mogla zaryglować przełęcz Dukielska tak aby nie uchwycono Lwowa. Gdańsk schodził tu na drugi plan, uchwycenie Lwowa było natomiast nokautem dla naszej obrony. Tam powinno było być umiejscowione ND wraz z głównym odwodem.
- wycofać sie z granicy i tak sie musieliśmy bo bitwa graniczna została przegrana. Zabrakło niestety prawdziwego drugiego frontu. Gdyby został utworzony ,byłby to szok dla Niemców. Tak było gdy zdobyli w 1941 Kijów i ku ich zdumieniu zobaczyli przed sobą mur armii sowieckich (drugi rzut strategiczny).

macgie29

Post autor: macgie29 » pn mar 16, 2009 8:39 pm

A uderzenie przez Armię "Poznań" wcześniej niż nad Bzurą. Sądzę, że ten atak doprowadziłby do minimum straty zdolności bojowej 60% wojsk 8 Armii. Jednostki te nie dosyć, że mają przed sobą Armię "Łódź" gotową w każdej chwili do ataku to jeszcze przyjmują uderzenie od północy.

tomekw

Post autor: tomekw » pn mar 16, 2009 9:04 pm

Praktycznie wszystkie nasze armie oprócz A Poznań były pod atakiem...
Armia poznań... cóż, zajęła 1 wieś i tyle... A gdyby zaczęła atak to po 1 Niemcy mieli odwody a my nie więc 1 polska armia raczej nie byłaby dla nich problemem...
Inaczej wygląda perspektywa całkowitego natarcia na niemiecką armie atakującą Pomorze od zachodu, wtedy mogłoby to przynieść nawet korzystne skutki... Przede wszystkim armia pomorze miałaby więcej wytchnienia, ale co potem... Nawet gdyby jakimś cudem udałoby nam się rozbij armie nieprzyjaciela to jedynym zyskiem byłoby to że możnabybyło skoncentrować opór na Prusach Wschodnich...

macgie29

Post autor: macgie29 » pn mar 16, 2009 9:08 pm

tomekw pisze:Praktycznie wszystkie nasze armie oprócz A Poznań były pod atakiem...
Armia poznań... cóż, zajęła 1 wieś i tyle... A gdyby zaczęła atak to po 1 Niemcy mieli odwody a my nie więc 1 polska armia raczej nie byłaby dla nich problemem...
Inaczej wygląda perspektywa całkowitego natarcia na niemiecką armie atakującą Pomorze od zachodu, wtedy mogłoby to przynieść nawet korzystne skutki... Przede wszystkim armia pomorze miałaby więcej wytchnienia, ale co potem... Nawet gdyby jakimś cudem udałoby nam się rozbij armie nieprzyjaciela to jedynym zyskiem byłoby to że możnabybyło skoncentrować opór na Prusach Wschodnich...
Popatrz na mapę rozmieszczenia wojsk Niemieckich przeznaczone do uderzenia na Armię "Pomorze". To czyste samobójstwo. W najlepszej sytuacji to mamy przed sobą pięc Dywizji Piechoty.

LESZEK

Post autor: LESZEK » pn mar 16, 2009 9:22 pm

Czytam to wszystko cierpliwie....na razie. "Ojcowskim" okiem patrzę na harce "młodych"...Ale kiedy "żenua" bedzie nie do zniesienia , to wkroczę.

tomekw

Post autor: tomekw » pn mar 16, 2009 9:37 pm

Jedyne na co można by było liczyć to ewentualne zaskoczenie... Bo jeśli udało by się niezauważenie wejść na tyły niemieckich dywizji (wątpliwe) to można by przez zaskoczenie zaatakować Niemców od tyłu co już jaką taką szansą daję... Ale nawet gdyby Niemców ściskały z dwóch stron te 10 polskich dywizji (bo razem tego było 10)... to przy wielkich stratach taki plan mógłby się powieść ale byłby zupełnie nieopłacalny... Co innego gdybyśmy mieli tam 5 dywizji więcej... Ale i tak sam plan jest kruchy i bezsensowny... Jak dla mnie żenujące by było wprowadzenie go w życie...

qrak

Post autor: qrak » pn mar 16, 2009 11:26 pm

Zanim zaczniemy rozważać możliwości jakiegokolwiek ruchu A.Poznań zapoznajmy się z ogólnymi dyrektywami tegoże zgrupowania. A jedną z nich było osłanianie skrzydeł zarówno północnego jak i południowego sąsiada. I tak jakikolwiek manewr na rzecz A Łódź zostawia A Pomorze w próżni, bez oparcia. Od strony Wielkopolski nieprzyjaciel możę wyjść na skrzydło,tyły wojsk walczących na przedmościu bydgoskim.
Podobnie w drugą stronę. Atak na skrzydło 4 Armii pozostawia prawe skrzydło A. Łódź "wiszące".
A Poznań była silnie powiązana z oboma swoimi sąsiadami i rozważając jakiekolwiek jej manewry pamiętajmy o tym.

PS. Prośba do "młodzieży". Panujcie trochę nad pisownią i starajcie przed spisaniem swych myśli i wniosków, jakoś to uporządkować bo zaprawdę czasem trzeba nieźle się nagimnastykować aby wyłapać sens wypowiedzi.

tomekw

Post autor: tomekw » wt mar 17, 2009 9:53 am

Z tego co wiem to A. Poznań Była podzielona na 4 grupy...
1 grupa (ta najbardziej na północ) miała wspierać A. Pomorze, natomiast 3 grupa (ta najbardziej na południe) miała wspierać A. Łódź...
Pozostałe 2 grupy to grupa 2, ustawiona centralnie pomiędzy 1 i 3 grupą... Natomiast ostatnia grupa była to chyba 1 dywizja z dowództwem armii stacjonującym w Poznaniu...

Pewien nie jestem... Jeśli znajdę więcej informacji na ten temat to podam...

PS: Oczywiście nie było żadnych grup, grupami określiłem 4 główne zgrupowania wojska noszące pewnie zupełnie inną nazwę...

dar75

Post autor: dar75 » śr mar 18, 2009 10:00 am

macgie29 pisze:....Sądzę, że ten atak doprowadziłby do minimum straty zdolności bojowej 60% wojsk 8 Armii. .
Według mnie byłoby to dokładnie 58,76 % :roll:
macgie29 pisze:....Jednostki te nie dosyć, że mają przed sobą Armię "Łódź" gotową w każdej chwili do ataku to jeszcze przyjmują uderzenie od północy.
9 września 30DP ( niem) była nieokopana, rozciągnieta na linii 30 km, a jednak jej front nie został przerwany przez 3 polskie DP.
Jak myślisz, czy wcześniejsze uderzenie A "Poznań" na skoncentowane siły 8A i 10A miałoby duże szanse powodzenia?

ODPOWIEDZ