Lwów 1939 -dlaczego został poddany ?

Działania polityczno-militarne, bitwy, potyczki, jednostki i dowódcy, biografie, zbrodnie wojenne, wystąpienia polityków, działania wywiadów, plany - pytania i dyskusje.
ODPOWIEDZ
tomus118

Post autor: tomus118 » pn lut 23, 2009 11:48 am

Warszawa w kampanii wrześniowej broniła się prawie miesiąc, i należy do Polski :lol:

Van Vorden

Naiwność...

Post autor: Van Vorden » pn lut 23, 2009 5:26 pm

Wielką naiwnością,żeby nie powiedzieć brakiem rzetelnej oceny faktów historycznych, jest twierdzenie jakoby długość i intensywność walk o jakiekolwiek miejsce w Polsce przyniosło efekt w postaci przynależności terytorialnej.Losy granic naszego kraju zostały ustalone za naszymi plecami przez Stalina,Roosvelta i Churchila na konferencji w Jałcie.Niezaprzeczalnym faktem jest ,że nasi wcześniejsi sojusznicy Anglia i USA nie zrobiły dosłownie nic w obronie Polski przed łapskami Stalina,zostaliśmy wręcz poświęceni w interesie zachodnich ambicji.To Stalin zadecydował o utracie całych Kresów Wschodnich,zadecydował jednak również o przynależności tak zwanych ziem odzyskanych do Polski:Wrocław,Szczecin,Jelenia Góra itd.
Ciekawym faktem jest,że np.Francja kolaborant Hitlera w postaci Vichy została czwartym zwycięzcą w wojnie i do dziś szczyci się pogromcą hitlerowskich niemiec,co dla mnie jest co najmniej śmieszne.Byliśmy słabi w 1939,bylismy słabi w 1945 i tak to się skończyło,teraz zresztą też jesteśmy słabi a co niektórzy politycy czują się jak mocarze którym nikt i nic oprzeć się nie może.

flugzeug30

Post autor: flugzeug30 » śr lut 25, 2009 5:12 pm

Co do odbudowy wyniszczonych naszych elit... trochę to potrwa, niestety... co do mentalności komunistycznej, też ona jeszcze potrwa, tym bardziej na terenie byłego zaboru rosyjskiego, gdzie wpływ Rosji jest bardzo wyraźny.

A Rosja [ obecna ], to taki kraj, gdzie dilerzy narkotykowi płacą w zasadzie legalnie haracz milicji ... Sporo milicjantów z tego żyje .

Co do obrony Lwowa przeciwko Sowietom- można było się bronić jeszcze jakiś czas, broń była, amunicja też, więcej naszych formacji przeszło by do Rumunii.

Czesław

Post autor: Czesław » pt mar 06, 2009 3:37 pm

Moim zdaniem przyczyną takiego a nie innego stanu rzeczy w Lwowie był defetystyczny rozkaz Rydza Śmigłego. Oddziały cofające się za Lwów wierzyły, że idą walczyć w obronie Przedmościa Rumuńskiego, a nie, że idą do niewoli, czy do internowania. W sumie rejonie działalności sowieckiej od 17 września było około 300 - 400 tysięcy ludzi z bronią w ręku. Można było walczyć i trzeba było. Gdyby sowietów potraktowano jak agresorów to również Rumunia musiałaby włączyć się do walki, wydłużyła by front z sowietami i odciążyła polskie wojsko od strony sowieckiej.

Awatar użytkownika
Lwowiak
Kapral
Kapral
Posty: 62
Rejestracja: ndz lis 30, 2008 1:10 pm

Post autor: Lwowiak » pt mar 13, 2009 2:21 pm

Ponadto takiej bitwy nie można było ukryć , zwłaszcza w przyszłości.
Inne boje toczone z Sowietami w terenie ,a nawet w Grodnie propagandzisci skutecznie przemilczali trąbiąc na prawo i lewo , że nie było wojny z Rosją.
Poddanie Lwowa w takim stylu bylo być może największym błędem września.

graba

Wojna z Rosją.

Post autor: graba » pt mar 13, 2009 4:08 pm

Paradoksalne jest to, że byliśmy lepiej przygotowani do wojny z ZSRR jak z Niemcami. Umocnienia tez były solidniejsze. Niestety ogołocenie wschodniej granicy państwa, także z pierwszo-rzutowych jednostek KOP spowodowało ogromna przewagę sowietów. Co więcej cofające się w pełnym porządku jednostki polskie wpadały często bez walki w ręce wroga. Najbardziej chyba zasłynął generał Kriwoszein, ten od współnej defilady z Guderianem, brał polskich jeńców wjeżdżających eszelonami na dworzec w Brześciu. Kilkadziesiąt tysięcy bez strzału......

Waldemar Rekść

Post autor: Waldemar Rekść » sob mar 28, 2009 11:01 pm

W/g najnowszych informacji Stalin w roku 1942 zamierzał naszą wschodnią granicę wytyczyć ściśle w/g autentycznej linii Curzona, to znaczy ze Lwowem po polskiej stronie, za to zachodnią bez Wrocławia, Ziemi Kłodzkiej i Raciborza. Dwa ostatnie miały przypaść Czechom.
Sprawa Lwowa nie była w Jałcie rozstrzygnięta i sprawa się wahała do ostatka, bo i komuniści - Polacy też coś próbowali. Zadecydowała postawa Chruszczowa i - Bermana i S-ki.
Historia jest brutalna i nie zna sentymentów, ale gdyby Lwów krwią potwierdził swoją polskość, może i naciski aliantów byłyby większe.
Zdaniem Osóbki-Morawskiego i Jana Dobraczyńskiego wbrew opinii endeków Powstanie Warszawskie uratowało Polskę przed uczynieniem jej z biegu 17 republiką.

invictus

Post autor: invictus » ndz mar 29, 2009 2:29 pm

Czesław pisze:Moim zdaniem przyczyną takiego a nie innego stanu rzeczy w Lwowie był defetystyczny rozkaz Rydza Śmigłego. Oddziały cofające się za Lwów wierzyły, że idą walczyć w obronie Przedmościa Rumuńskiego, a nie, że idą do niewoli, czy do internowania. W sumie rejonie działalności sowieckiej od 17 września było około 300 - 400 tysięcy ludzi z bronią w ręku. Można było walczyć i trzeba było. Gdyby sowietów potraktowano jak agresorów to również Rumunia musiałaby włączyć się do walki, wydłużyła by front z sowietami i odciążyła polskie wojsko od strony sowieckiej.


300-400 tysięcy ludzi z bronią? Suma sporo przesadzona. Natomiast żołnierze, którzy faktycznie znajdowali się na wschodzie nie stanowili zorganizowanych formacji. Zazwyczaj zdezorientowane jednostki tyłowe, zdezorientowani rezerwiści lub resztki cofających się 2-3 tydzień rozbitych oddziałów. Jednostki te nie przedstawiały wielkiej wartości bojowej.

Rumunia natomiast w wyniku zaistniałej beznadziejnej sytuacji Polski została przez rząd RP zwolniona z realizacji zapisów sojuszu podpisanego na wypadek agresji Sowietów.

Podjęcie jakichkolwiek działań wojennych przez Rumunię względem Rosji Radzieckiej było by dla tego państwa w zaistniałej sytuacji międzynarodowej samobójstwem.

Gebhardt

Post autor: Gebhardt » wt kwie 07, 2009 8:29 pm

Moj odruch jest taki ze skoro sie zdecydowalismy bic wogole to nalezalo sie bic. Obrona Lwowa prawdopodobnie by przynajmniej przyniosla to ze nie byloby w tej chwili takiej sytuacji ze 90% Angoli nie ma najzielonszego pojecia ze ZSSR wogole napadla na Polske w 1939. Zupelnie inteligentnej osobie musialem wyciagac pamietniki Guderiana i fotki ww tow Kriwosheina etc bo nie chciala, a raczej nie mogla, uwierzyc.

Z drugiej strony nie bede krytykowac z wygody fotela dowodcow Polskich ktorzy podewzieli taka a nie inna decyzje w zupelnym osamotnieniu przez wladze nadrzedne i na ktorych barlkach spoczywala odpowiedzialnosc za setki tysiecy ludzkich istnien.

Co do stosunkow aliantow zachodnich to juz w 1939 rzad brytyjski byl zupelnie zadowolony z tego ze pol Polski zajal ZSSR. Nie jest to moja opinia tylko udokumentowana oficjalna wypowiedz parlamentarna. To samo mowia olowkiem naniesione w FO poprawki na liscie ktory wystawil ambasador brytyjski w Warszawie po powrocie do Londynu i w ktorym nawolywal by WB zagwarantowaly Polsce calosc przedwojennych ziem po zakonczeniu wojny.

Awatar użytkownika
Von Slavek
Porucznik
Porucznik
Posty: 485
Rejestracja: pt lut 09, 2007 3:27 pm

Post autor: Von Slavek » czw kwie 09, 2009 7:03 pm

Moim zdaniem też należało bronić miasta w dodatku coby nie mówić broni obrońcom nie brakowało, mieli tego dla wyposażenie z 12 dywizji piechoty :(

ODPOWIEDZ