Gdyby 10 BK i WBP- M dostały obiecane baony 7- TP ...

Spekulacje i hipotezy dotyczące alternatywnych przebiegów wydarzeń oraz wszystkie inne tematy historyczne, które nie mieszczą się w powyższych kategoriach forum.
Awatar użytkownika
Von Slavek
Porucznik
Porucznik
Posty: 485
Rejestracja: pt lut 09, 2007 3:27 pm

Post autor: Von Slavek » ndz mar 22, 2009 1:18 pm

Właśnie dlatego myślę że 12 moździerzy powinno być w szwadronie bo jest to broń tania, taki szwadron stanowiłby wsparcie artyleryjskie dla pułku nie przewidziałem dział, dlatego właśnie jest szwadron moździerzy, mobilny oddział o olbrzymiej sile ognia.
Również uważam że 12 m81mm w kompani pułkowej, to tak nie za bardzo. Taki pułk to 1,5batalionu piechoty. A plany rozwojowe zakładały 4 moździerze na batalion, optymalnie 6 m81mm. Optymalniej umieścić w każdym dywizjonie po plutonie 4 m81mm.
Ale trzeba też zauważyć że nasz pułk to jest właściwie jednostka inna niż pozostałe, nie jest to zwykł baon piechoty ma inne zadania. Jest to jednostka zaporowa z założenia więc będzie walczyć z silniejszym przeciwnikiem

Co do tego pułku dodam że jest to praktycznie etat pułku zmotoryzowanego z drugiej połowy 1938 lekko zmodyfikowany, w pierwotnym pułku nie było szwadronu moździerzy, szwadronu plot-ppanc, były natomiast dwa dywizjony terenowy i kołowy, jak zapewne wiecie jeden poruszał się na transporterach półgąsienicowych wz.34 drugi na ciężarówkach PF 621L a przynajmniej miało tak być w założeniach

evanger

Post autor: evanger » ndz mar 22, 2009 6:10 pm

Von Slavek pisze:Właśnie dlatego myślę że 12 moździerzy powinno być w szwadronie bo jest to broń tania, taki szwadron stanowiłby wsparcie artyleryjskie dla pułku nie przewidziałem dział, dlatego właśnie jest szwadron moździerzy, mobilny oddział o olbrzymiej sile ognia.
Również uważam że 12 m81mm w kompani pułkowej, to tak nie za bardzo. Taki pułk to 1,5batalionu piechoty. A plany rozwojowe zakładały 4 moździerze na batalion, optymalnie 6 m81mm. Optymalniej umieścić w każdym dywizjonie po plutonie 4 m81mm.
Ale trzeba też zauważyć że nasz pułk to jest właściwie jednostka inna niż pozostałe, nie jest to zwykł baon piechoty ma inne zadania. Jest to jednostka zaporowa z założenia więc będzie walczyć z silniejszym przeciwnikiem

Co do tego pułku dodam że jest to praktycznie etat pułku zmotoryzowanego z drugiej połowy 1938 lekko zmodyfikowany, w pierwotnym pułku nie było szwadronu moździerzy, szwadronu plot-ppanc, były natomiast dwa dywizjony terenowy i kołowy, jak zapewne wiecie jeden poruszał się na transporterach półgąsienicowych wz.34 drugi na ciężarówkach PF 621L a przynajmniej miało tak być w założeniach
Również jestem za podziałem na dywizjony. Z tym że chyba jednym z argumentów za likwidacją, było to że uważano te dywizjony za zbyt słabe. Dlatego jestem za zwiększeniem liczebności dywizjonu, poprzez zwiększenie do czterech plutonów na szwadron, w każdym liczebność w sekcji z 6 do 8 ludzi. Taki szwadron osiągnąłby liczebność 174 ludzi(RKM-ów 12 na szwadron; po wyposażeniu czwartej sekcji). A cały dywizjon złożony z dwóch szw. zmot. i komp. ckm. (dwa plut. ckm. czyli jakiś 8ckm-ów + plut. moź. 4x m81mm) osiągnąłby ponad 500 ludzi (w 1939 liczył coś ok. 350)...

P.S.
LESZEK pisze:Zresztą popatrzmy na projekty organizacji 10 BKZmot. z 1937 roku. Czy wtedy też przesadzano?
Mógłbyś przybliżyć ten projekt???

LESZEK

Post autor: LESZEK » ndz mar 22, 2009 6:31 pm

Jest w Kozłowskim "Próby modernizacji i rozbudowy WP 1936-1939".

flugzeug30

Post autor: flugzeug30 » sob mar 28, 2009 9:10 pm

Na ile to jest wiarygodne ?. Oparł się on np. na dokumentach z CAW- u ?.

LESZEK

Post autor: LESZEK » sob mar 28, 2009 9:22 pm

flugzeug30 pisze:Na ile to jest wiarygodne ?. Oparł się on np. na dokumentach z CAW- u ?.
Tak.

flugzeug30

Post autor: flugzeug30 » sob mar 28, 2009 9:44 pm

To dobrze, jak się oparł na ww. dokumentach. To są dokumenty urzędowe i w nich większych przekłamań być nie powinno.

PS. Jakie były większe różnice w etatach brygad płk dypl. Maczka i płk dypl. Roweckiego ?. Oczywiście poza tymi http://derela.republika.pl/brigades.htm#bk10
http://derela.republika.pl/brigades.htm#wbpm
Jestem wysoce sceptyczny wobec tych etatów, które zamieścił Szubański w II wydaniu swojej pracy.

Gebhardt

Post autor: Gebhardt » pn mar 30, 2009 7:32 pm

Roznice byly niewielkie choc istotne:

Pulki zmotoryzowane WBP-M mialy do rozpoznania szwadrony rozpoznawcze a dowodztwo, pluton motocyklistow, pluton cyklistow zmotoryzowanych oraz pluton TK i pluton lacznosci odpowiednio rozbudowany o dodatkowa sekcje telefoniczna; 10BK tylko pluton motocyklistow.

Szwadrony ckm WBP-M mialy dwa plutony mozdzierzy a 2 mozdzierze; 10BK tylko jeden.

Dyon WBP-M mial dwie baterie armat 75mm; 10BK 1 bateria armat i 1 bateria haubic 100mm (ale to wyniklo z brakow sprzetowych dla WBP-M raczej niz z etatow). Poza tym, z tych samych powodow zaopatrzeniowych bylo mnogo drobnych roznic sprzetowych (np 10BK kbppanc ponizej etatu i spoznione, WBP-M mozliwe ze nawet ponad etat itd) i cos sie gzi ze jedna brygada poszla na wojne bez plutonu zandarmerii (?10BK) a druga bez plutonu sanitarnego.

flugzeug30

Post autor: flugzeug30 » wt mar 31, 2009 6:34 pm

Te tankietki, włączone w skład szwadronów rozpoznawczych 1 psk i 1 psp, pochodziły z 11 kczr, czy raczej z dywizjonu rozpoznawczego WBPM ?.

Gebhardt

Post autor: Gebhardt » wt mar 31, 2009 9:02 pm

Raczej ani jedno ani drugie. Wszystko wskazuje na to ze byly to dwa dodatkowe 5-wozowe plutony; ergo w WBP-M bylo razem 13 + 13 + 5 + 5 TK'ow, nie liczac 2 podwozi pod armaty ppanc. Historie z podzieleniem brygadowej kompanii czolgow rozpoznawczych by obdazyc pulki zmotoryzowane bodajze wymyslil Zaleski ("W Warszawskiej Brygadzie Pancerno-Motorowej"), mozliwe ze sie zasugerowal wlasnie takim rozwiazaniem w 10BK.

Skad one przyszly do WBP-M pozostaje sprawa otwarta. Mialem taka teorie (oparta na relacji Kpt Ernesta Waltera, oficera technicznego dyonu rozpoznawczego w ktorej wyliczyl stan wyjsciowy dyonu, w tym 25 wozow TK czyli: 15 wozow dla dyonu [w tym dwa ppanc] i 10 extra) ze dyonowi rozpoznawczemu dano ekstra wozy dla sformowania plutonow pulkowych. Cowiecej teza taka popiera to ze jak sie zestawi rozne relacje to dowodcy plutonow TK (porucznicy Zamorski i Murowicki/Morowicki) raz sa w szwadronie dyonu rozpoznawczego, to znowu w kompanii brygadowej (Zamorski) a gdzie indziej znowu obaj w pulkach. Kulagowski wspomina ze dowodca plutonu podczas walk byl chorazy Gruchot. Byloby to logiczne ze na dowodcow plutonow niezaleznych dano oficerow, wypelniajac luki w rodzimym szwadronie, chorazymi etc.

Piekna teorie diabli wzieli bo z dokumentow ktore niedawno otrzymalem od kolegi Woja jasno wynika ze plutony pulkowe byly na miejscu przed szwadronem dyonu. Cytujac Kulagowskiego moge powiedziec "skad przyszly i dowiedziec sie nie moglem, choc usilowalem". :(

flugzeug30

Post autor: flugzeug30 » pn kwie 06, 2009 4:38 pm

A te TK z plutonów pułkowych, to były szkolne, zużyte tankietki, czy raczej nowsze wozy ?.

ODPOWIEDZ