Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Spekulacje i hipotezy dotyczące alternatywnych przebiegów wydarzeń oraz wszystkie inne tematy historyczne, które nie mieszczą się w powyższych kategoriach forum.
Jagmin
Generał
Generał
Posty: 879
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 11:58 am

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: Jagmin » czw gru 02, 2010 5:08 pm

Pomińmy fakt, że parlament francuski nie zdążył przed wybuchem wojny zaakceptować warunków sojuszu. Francja miała ruszyć zadaje się 15 dnia wojny (choć w kontekście poprzedniego zdania zaczyna być dyskusyjnym, czy rzeczywiście miała), ale w tym czasie polska armia miała stawić opór od pierwszych dni i zachować zdolność operacyjną. Tak przynajmniej pamiętam. Odwrót na linię wielkich rzek mógł stanowić złamanie przez stronę polską warunków umowy. Poza tym zawsze istniało ryzyko wchłonięcia przez Niemców zajętych obszarów jako oddanych bez walki i po umiejętnej akcji propagandowej zakończenia lub zawieszenia konfliktu.

strzelec

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: strzelec » sob gru 04, 2010 4:40 pm

Skoro tak... Jednak myślę, że to było najlepsze rozwiązanie. Do jesieni było już blisko, więc nie tylko linie rzek, ale także pogoda zatrzymałaby niemców, co najmniej do wiosny. W tym okresie nasze zagraniczne placówki dyplomatyczne na zachodzie musiałyby w jakiś sposób ruszyć aliantów. Nasz opór by ich do tego zmuszał. Im dłużej byśmy się bronili, tym większa presja działania spoczywałaby na francuzach i anglikach. Jest też takie powiedzenie, że "kto chce bronić wszystkiego, niczego nie obroni". W przypadku Polski się to sprawdziło.

graba

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: graba » wt gru 07, 2010 7:47 pm

Kto lepiej gra, ten wygrywa. A wojna to też gra.. i do tego jaka wielka. I w tej grze kto wykorzystuje lepiej koncentrację sił i środków ten wygrywa. Teoretyczny potencjał danego przeciwnika jest ważny, ale nie rozstrzygający. Ważniejsze jest użycie tych środków.
Kapitalnym przykładem jest wojna Niemcy kontra ZSRR w 1941 roku. Napastnik mający ledwo 3500 czołgów pobił przeciwnika mającego 24 000 czołgów (o przewagach w innych broniach nie wspominając) .

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: Horus » śr lut 09, 2011 8:29 pm

Jagmin pisze: Odwrót na linię wielkich rzek mógł stanowić złamanie przez stronę polską warunków umowy. Poza tym zawsze istniało ryzyko wchłonięcia przez Niemców zajętych obszarów jako oddanych bez walki i po umiejętnej akcji propagandowej zakończenia lub zawieszenia konfliktu.
I właśnie to mnie interesuje. Niemcy zajmują opuszczone tereny, dochodzą do obsadzonych i jakoś umocnionych naszych pozycji. Niemcy mówią że co pozostawione samo sobie jest niczyje, więc oni się tymi ziemiami zajmą. I co dalej? Czekają aż lepiej przygotujemy swoją obronę i spokojnie przyjmiemy sprzęt już wysłany z Anglii i Francji, dając też nam czas na szkolenie obsługi tego sprzętu. A co dalej? Wybrzeże nie zostałoby oddane bez walki, więc walki trwają. Nasi "gwaranci' 3 IX wypowiadają wojnę III Rzeszy. W tym czasie Niemcy stoją nad Wisłą, Francja jest bezpieczna, bo jak tylko Niemcy ruszą na zachód, my ruszamy za nimi. Czy może liczą na to że towarzysz Stalin nas wykończy samodzielnie? Sytuacja taka bardziej patowa.

graba

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: graba » pn lut 14, 2011 10:48 am

Najtrudniejsze zaś do przewidzenia było to, że Hitler wgóle na nas napadnie. Polityka Adolfa polegała bardziej na straszeniu i wykorzystywaniu słabości innych państw w tym względzie. My też w jego planach aż do marca 1939 roku mielismy być sojusznikiem III Rzeszy. To, że Stalin i Hitler się dogadają było raczej paranoją polityczną......

wallenrod.69

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: wallenrod.69 » sob lut 19, 2011 3:58 am

Horus pisze:Nasi "gwaranci' 3 IX wypowiadają wojnę III Rzeszy. W tym czasie Niemcy stoją nad Wisłą
Zakładając, że ostatnie jednostki liniowe Wehrmachtu osiągają linię wielkich rzek do 3.IX. i wraz z czołówkami liniowymi z marszu przystępują do przełamania obrony Wojska Polskiego, to wypowiedzenie wojny III Rzeszy przez "gwarantów" mogło nastąpić nie wcześniej niż na trzeci dzień od rozpoczęcia walk.

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: Horus » sob lut 19, 2011 9:54 am

No własnie. Jednak kilka razy padał tutaj argument że Niemcy po osiągnięciu linii wielkich rzek powiedzą że tylko o to im chodziło i się zatrzymają. Czy byłoby ich na to stać ? Jeżeli tak, to co dalej by zrobili ? Przecież Hitler krzyczał że najważniejsza jest Polska (chyba to samo widziałem na plakatach z ostatnich wyborów prezydenckich :D Plagiat ?).

wallenrod.69

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: wallenrod.69 » sob lut 19, 2011 2:09 pm

Z pewnością sytuacja patowa (jak to się zwykło określać nicnierobienie) na froncie polsko-niemieckim nie była na rękę Hitlerowi, który przecież realizował swój plan z Mein Kampf. Powtórka z wojny okopowej z I WŚ? Wątpię. Nicnierobienie wykluczał także pakt Ribbentrop-Mołotow.

Mariner

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: Mariner » ndz lut 20, 2011 2:21 pm

Uważam, że mogła być do wygrania, gdyby nasze Dowództwo Armii śmielej stosowało manewr w walce, zwłaszcza zwroty zaczepne. Armia niemiecka, zgodnie ze swoją doktryną wojenną, była nastawiona na atak zmasowanymi siłami pancernymi, przy wsparciu lotnictwa. Niemieccy stratedzy za to, w przygotowaniach planów wojennych, niewielkie znaczenie przywiązywali do obrony i stąd doktryna wojenna Niemiec stosunkowo mało miejsca poświęcała temu zagadnieniu. (Wiktor Kucharski - "Kawaleria i Broń Pancerna w Doktrynach Wojennych 1918 - 1939") Można było ten fakt lepiej wykorzystać, na co zresztą inni Forumowicze już zwracali uwagę. Mam tu na myśli zezwolenie Gen. Kutrzebie na zwrot zaczepny nad Wartą czy aktywniejsze wsparcie ze strony SGO "Narew" dla Armii Modlin w pierwszych dniach wojny. Są liczne przykłady na to, że niemieccy dowódcy, kiedy byli zmuszani do obrony, zwłaszcza w sytuacji zaskoczenia, często tracili głowy. Inaczej mogła by się też potoczyć wojna gdyby uniknięto pewnych błędów organizacyjno - taktycznych już na samym początku Kampanii. Na przykład gdyby na czas przyszedł rozkaz z Dowództwa Armii "Pomorze" dla 27 D. piechoty do wycofania się do rejonu Chełmno - Chełmza, po rozwiązaniu Korpusu Interwencyjnego, przewidzianego do lokalnej interwencji w Gdańsku. W skutek opóźnienia w wydaniu tego rozkazu 27 DP cofała się już 1-go września pod niemieckimi bombami.

graba

Re: Czy Kampania Wrześniowa była do wygrania?

Post autor: graba » pn lut 21, 2011 9:47 am

Zwrot zaczepny Kutrzeby (bitwa nad Bzurą) była największą porażką Kampani 1939. Armii Poznań wogóle nie powinno być w "worku wielkopolskim". Tak samo jak Armii Pomorze w korytarzu...., Rozstawienie linearne naszych wojsk wzdłuż granic było jedna z ważnych przyczyn porażki we Wrześniu. :devil:

ODPOWIEDZ