Czy kampania wrześniowa mogła być np kampanią styczniową?
Czy kampania wrześniowa mogła być np kampanią styczniową?
Często zakładamy, że napaść na Polskę mogła przesunąć się np o miesiąc, ale nie bierzemy pod uwagę agresji np w grudniu. Jeżeli prześledzimy bieg IIWŚ szczególnie na froncie wschodnim, okaże się, że wiosenne roztopy zwykle hamowały tok zdarzeń. Zastanówmy się czy w realiach Polski i naszych dwóch sąsiadów zimowe chłody lub wiosenna odwilż stanowiły tak znaczący problem.
Czy mróz, trudności komunikacyjne i logistyczne dyskwalifikował zasadność rozpoczęcia konfliktu w zimie lub wczesną wiosną? A może towarzyszący temu efekt zaskoczenia rekompensował opisane wyżej trudności?
Proponuję czysto hipotetyczną analizę dotyczącą niekoniecznie przesunięcia terminu kampanii wrześniowej, ale rozszerzenie problemu. Przyjmijmy, że trzymamy naszych realiów klimatycznych i rzeczywistych potencjałów militarnych państw naszego regionu. To pozwoli zastanowić się, czy np. polska armia jako potencjalny agresor byłaby mniej lub bardziej wrażliwa na śnieg czy roztopy niż inne.
Czy mróz, trudności komunikacyjne i logistyczne dyskwalifikował zasadność rozpoczęcia konfliktu w zimie lub wczesną wiosną? A może towarzyszący temu efekt zaskoczenia rekompensował opisane wyżej trudności?
Proponuję czysto hipotetyczną analizę dotyczącą niekoniecznie przesunięcia terminu kampanii wrześniowej, ale rozszerzenie problemu. Przyjmijmy, że trzymamy naszych realiów klimatycznych i rzeczywistych potencjałów militarnych państw naszego regionu. To pozwoli zastanowić się, czy np. polska armia jako potencjalny agresor byłaby mniej lub bardziej wrażliwa na śnieg czy roztopy niż inne.
Wojsko pod względem ekwipunku było przygotowane do zimy. Na chłodniejsze dni i noce były długie, grube, luźne płaszcze. Przy większych mrozach pod ten płaszcz ubierana była ciepła "kapota".
Rogatywka tak zaprojektowana, że po rozwinięciu chroniła od zimna potylicę, uszy i policzki.
Nieobce też były białe pokrowce maskujące.
Instrukcje i regulaminy traktowały także o zabezpieczeniu się przed mrozem i wiatrem (nogi, dłonie, twarz).
Bardzo popularnym sportem było narciarstwo. Oddziały regularnie ćwiczyły w polu jazdę i taktykę na nartach.


Rogatywka tak zaprojektowana, że po rozwinięciu chroniła od zimna potylicę, uszy i policzki.
Nieobce też były białe pokrowce maskujące.
Instrukcje i regulaminy traktowały także o zabezpieczeniu się przed mrozem i wiatrem (nogi, dłonie, twarz).
Bardzo popularnym sportem było narciarstwo. Oddziały regularnie ćwiczyły w polu jazdę i taktykę na nartach.


Chyba masz rację...Ale kampania w styczniu byłaby to wygrania (odparcia niemców z terenu RP) z powodu kiepskiego stanu dróg, ziąbu, któremu w końcu Niemcy nie podołali w zimie 1941/42 to myślę że nie podołaliby i wcześniej. Oczywiście na północy ZSRR były wtedy inne warunki niż u nas, ale południe było bardziej podobne.
Co ty piszesz?
Kiepski stan dróg? A jakie to ma znaczenie przy mrozie? Stan dróg byłby taki sam jak we wrześniu, ino mniej kurzu.
No i zima w "naszej" strefie klimatycznej (Prusy także leżały w tej strefie) nie jest taka sama jak w rejonach Moskwy czy Stalingradu.
Fotkę TKS-a wkleiłem wcześniej. A tutaj dwie inne popularne fotki z zimy:
Ursus wz.29

M111 Sokół 1000


Kiepski stan dróg? A jakie to ma znaczenie przy mrozie? Stan dróg byłby taki sam jak we wrześniu, ino mniej kurzu.
No i zima w "naszej" strefie klimatycznej (Prusy także leżały w tej strefie) nie jest taka sama jak w rejonach Moskwy czy Stalingradu.
A dlaczego miały by nie być?I jeszcze chciałbym ponowić pytanie o nasze pojazdy pancerne. Czy były one przygotowane do eksploatacji zimą?
Fotkę TKS-a wkleiłem wcześniej. A tutaj dwie inne popularne fotki z zimy:
Ursus wz.29

M111 Sokół 1000
