Co można było zrobić, aby nie było tego forum?

Spekulacje i hipotezy dotyczące alternatywnych przebiegów wydarzeń oraz wszystkie inne tematy historyczne, które nie mieszczą się w powyższych kategoriach forum.
ODPOWIEDZ
LESZEK

Post autor: LESZEK » wt sie 26, 2008 10:51 am

W tan sposób to możemy się cofnąć do 1920 roku.
Przyjmijmy jednak w miarę realne ramy czasowe. Zajęcie przez Hitlera Austrii i wysunięcie żądań pod adresem Czechosłowacji jest na tyle widocznym dzwonkiem alarmowym, że pozbywamy się wszelkich złudzeń co do zamiarów Niemiec.
Robimy inwentaryzację ( na czerwiec 1938 ) tego, co mamy. Pozostaje nam 14-15 miesięcy, żeby jeszcze coś konkretnego dorzucić. Oczywiście nie wiemy, że to 14-15 miesięcy, ale wiemy, że czas nas naprawdę goni i praktycznie żaden już dzień nie może być zmarnowany.
Tak więc prowadzimy wzmożoną produkcję uzbrojenia i sprzętu (środki z rezerwy budżetowej, FON i pożyczek ), szkolenie i modernizację.
Zaczniemy ( to propozycja ) od małego scontrum.
1. Broń strzelecka;
2. Artyleria;
3. Sprzęt pancerny;
4. Lotnictwo.
Następnie policzmy co można jeszcze przez te kilkanaście miesięcy zrobić.
Konieczne jest wystawienie tylu nowych jednostek ile się da, bowiem potrzeby są przeogromne ( ale w relnych granicach, bez fantastyki).
Przyjmijmy, że rezerwa 25% sprzętu w naszej armii to "rozrzutność". Jeśli nie wytrzmamy uderzenia Niemców to ta rezerwa i tak przepadnie. A naszym głównym celem jest wytrzymać tak długo, żeby doczekać ofensywy sojuszników. W związku z czym proponuję rezerwę ustalić na 10%. To mało, ale innego wyjścia nie widzę. Po mobilizacji jednostek liniowych mobilizujemy zapasowe dywizje/brygady ( do ustalenia ) wyposażone w sprzęt ( powiedzmy 50%-70% należności etatowych ), który w realu był w składnicach. Te zapasowe jednostki mają posłuzyć do uzupełniania liniowych. W razie przedarcia się n-pla na jakimś odcinku mogą zostać użyte do walki - na pewno w sposób bardziej efektywny niż słabo zorganizowane ośrodki zapasowe.
Popołudniu podam stan tego, co mamy na czeriwec/lipiec 1938. Także, w miarę przyblizone, możliwości produkcyjne naszego przemysłu.
Zakładamy najczarniejszy scenariusz. To znaczy : sojusznicy nie dzadzą nam tysięcy armat, czołgów i samolotów. Kupić też nie będziemy mogli za wiele - światowy rynek handlu bronią szaleje. Liczymy przede wszystkim na siebie, wypruwamy z siebie maksimum możliwości.
Główne cele naszej walki:
1. Nie dać się rozbić przed podjęciem ofensywy przez sojuszników.
2. Zachować niezbędne siły do podjęcia ( ograniczonych ) działań kontrofensywnych po wejściu Francji i Anglii do zdecydowanych działań zbrojnych.
Nasza walka jest walką obronną przede wszystkim. Do takiej też walki należy się główniw przygotować.
cdn.

rocky

Post autor: rocky » wt sie 26, 2008 10:52 am

Tak sobie myślę. Mamy 850 czołgów z lat trzydziestych, 50 TK-3 (może już z nkm), plus to co przyszło z Francji. Razem 1000 czołgów. Dzielimy to na 10 brygad pancerno motorowych po 100 wozów.

Popatrzmy na pierwszy przykład Wołyńska Brygada Kawalerii w bitwie pod Marną ( Mokrą - przp. LESZEK ) zamiast 13 TKS i 8 samochodów wz.34 ma do dyspozycji 100 czołgów. To byłaby piekna bitwa.

Leszku co Ty o tym sądzisz. Mam nadzieję, że uwzgledznisz w swoim planie moje marzenia.
Później dopiszę coś o lotnictwie.

rocky

Post autor: rocky » wt sie 26, 2008 10:55 am

Widzę, że nie chcesz się tak cofać, ale pomarzyć w tym temacie można. Tym bardziej, że to wszystko było realne. Dobra czekam popołudnia.

LESZEK

Post autor: LESZEK » wt sie 26, 2008 11:04 am

rocky pisze:Tak sobie myślę. Mamy 850 czołgów z lat trzydziestych, 50 TK-3 (może już z nkm), plus to co przyszło z Francji. Razem 1000 czołgów. Dzielimy to na 10 brygad pancerno motorowych po 100 wozów.

Popatrzmy na pierwszy przykład Wołyńska Brygada Kawalerii w bitwie pod Mokrą zamiast 13 TKS i 8 samochodów wz.34 ma do dyspozycji 100 czołgów. To byłaby piekna bitwa.

Leszku co Ty o tym sądzisz. Mam nadzieję, że uwzgledznisz w swoim planie moje marzenia.
Później dopiszę coś o lotnictwie.
Sądzę, że sięgamy zbyt "głęboko". Chociaż...to piękne marzenia :D
Natomiast co byłoby realne w przyjętej przeze mnie "wizji" ( jak sądzę ).
1. Ilość TK-3, TKS - taka jaka była;
2, 38 Vickersów ( zmodernizowanych w prosty sposób - później napiszę jak ), 124 7TP (te co wyprodukowano do 1938) + ok. 200 sztuk z "mojej" produkcji ( mozliwości produkcyjne były nawet większe ), do tego pełna setka R-35 ( nie marudzimy przy zakupie to wszystkie zdążą nadejść do czerwca 1939 - nawet przeszkolimy załogi i obsługę). To i tak byłoby bardzo wiele.
10 brygad zmotoryzowanych to rzecz nie do przeskoczenia: mentalnie i fizycznie.
Zróbmy te 4, co zakładano na początek. Porządnie wyposażone i wyszkolone. To już jest na granicy marzeń.

LESZEK

Post autor: LESZEK » wt sie 26, 2008 4:37 pm

Przystępujemy do "inwentaryzacji" :D
I - Broń strzelecka - stan na czerwiec 1938.
1. Karabiny i karabinki systemu Mausera (wz.98, wz.29)+ kbk wz.91/98/25 - kaliber 7,92 mm: 940 800 sztuk;
2. Karabiny i karabinki francuskie ( Berthier, Lebel ) - kaliber 8 mm: ponad 239 500 sztuk. Spora część to szrot. Sądzę, że z tej liczby mozna spokojnie odjąć...no 30%. Pozostaje 170 tys. sztuk zdatnych do użytku ( po gruntownej naprawie ).
3. CKM-y wz.30: 7700
CKM-y wz.08/10 : 5500 ( minus 20% jako nienadające się do naprawy, pozostanie ok. 4400 );
CKM-y wz.25 : 1240 sztuk
CKM-y wz.14 : 2620 sztuk ( Hotchkissy kal. 8 mm )
4. RKM-y i LKM-y.
- wz.28 : 19970 sztuk
- wz.15 : 700 sztuk ( Bergmann )
- wz.08/15 : 7440 sztuk ( Maxim, tu też minus 20%, pozostaje 6200 )
5. Granatniki wz.36 :2850 sztuk
6. Kb ppanc. wz35 : tajemnica( :wink: ) : prawdopodobnie ok. 2000 sztuk.
7. Broń krótka (pistolety) : ok. 41 000 ( różne wzory, w tym prawie 30 ty. sztuk Visa wz.35 );
To wszystko mamy w czerwcu 1938 ( wg. Konstankiewicza ).

Możliwości produkcyjne teraz.
produkcja pokojowa/produkcja wojenna ( MIESIĘCZNA ):
- rkm wz.28 : 300/600
- ckm wz.30 : 300/300
- km lotnicze: 100/150
- kb wz.35 ppanc.: 200/200
- kbk wz.29 : 4200/8400
- kb.wz.98a : 2000/4200
- pistolety wz.35 Vis : 900/900
- granatniki wz.36 : ok. 170/170

Przyjmijmy, że władze coś pojęły i czują wzrastającą temperaturę. Przez 3 miesiące idzie pełna produkcja pokojowa ( w tym czasie trwają przygotowania do mobilizacji przemysłu. Wprowadzamy 10-ciogodzinny dzień pracy, następnie 12-togodzinny ).
Ile możemy wyprodukować? ( Mamy 14 miesięcy )
Tak więc :
- ok. 7500 rkm
- ok. 4200 ckm
- ok. 1400 km lotniczych
- ok. 2800 kb ppanc.
- ok. 157 000 kbk i kb
- ok. 12600 pistoletów
- ok. 2400 granatników.
Jest to ilość uzbrojenia pozwalająca dozbroić to, co faktycznie wystawiliśmy we Wrześniu 1939 roku + ilość broni pozwalająca uzbroić w broń strzelecką ok. 10 nowych dywizji piechoty. W broń strzelecką, zaznaczam ( artyleria później ).
Jak Ci się chce rocky, to zrób zestawienie "naszej" broni strzeleckiej na sierpień 1939 ( uwzględniając ową "średnio" wzmożoną produkcję ).

rocky

Post autor: rocky » śr sie 27, 2008 12:02 am

Zatem po wprowadzeniu średnio wzmozonej produkcji stan bronii strzeleckiej w poleskiej armii na sierpień 1939 roku przedstawia jak poniżej:
I - Broń strzelecka - stan na sierpień 1939 rok.
1. Karabiny i karabinki systemu Mausera (wz.98, wz.29)+ kbk wz.91/98/25 - kaliber 7,92 mm: 1 097 800 sztuk;
2. Karabiny i karabinki francuskie ( Berthier, Lebel ) - kaliber 8 mm: 170 000 sztuk.
3. CKM-y wz.30: 11 900 sztuk
CKM-y wz.08/10 : 4 400 sztuk
CKM-y wz.25 : 1 240 sztuk
CKM-y wz.14 : 2 620 sztuk ( Hotchkissy kal. 8 mm )
4. RKM-y i LKM-y.
- wz.28 : 27 470 sztuk
- wz.15 : 700 sztuk ( Bergmann )
- wz.08/15 : 6 200 sztuk
5. Granatniki wz.36 : 5 250 sztuk
6. Kb ppanc. wz35 : 4 800 sztuk.
7. Broń krótka (pistolety) : ok. 53 200 sztuk.

Przyjmijmy, że na dp potrzeba : 16 ty. kbk, 350 rkm, 150 ckm, 81 granatników, 92 kb ppanc.

LESZEK

Post autor: LESZEK » śr sie 27, 2008 10:14 am

Dzięki rocky.
Zabieramy się za artylerię ( jej ilość warunkuje wystawienie nowych jednostek ).
Co mamy?

armaty 65 mm wz.05 (górskie) - 24
armaty 75 mm wz.02/26 - 466
armaty 76,2 mm wz.02 - 88
armaty 75 mm wz.97 - 1374
armaty 105 mm wz.13 - 114
armaty 105 mm wz.29 - 120
armaty 120 mm wz.78/10/31 - 43 ( 52* )

haubice 100 mm wz.14/19 - 848
haubice 155 mm wz.17 - 341

armaty 75mm wz.97 plot - 84
armaty 75 mm wz.18 (samoch.)- 12
armaty 75 mm wz.22/24 plot. - 14
armaty 75 mmwz.36ST plot. - nie znam ilości na czerwiec'38. Produkcję tych dział rozpoczęto z początkiem 1938 roku. Do września'39 wyprodukowano ich 52 (60 ) wykorzystując 40% mocy produkcyjnych.
armaty 40 mm wz,36 plot. Boforsa - również nie znam ilości na ten czas. Produkcję podjęto we wrześniu 1936. Wyprodukowano 414 armat ( wojsko zakupiło 246 sztuk, resztę sprzedała SEPEWE za granicę. 60 sztuk tych dział zostało zakupionych w Szwecji wraz z licencją. I tutaj możliwości produkcyjne były najmniej dwa razy większe ).

armaty 37 mm wz. 1885 (morskie - Hotchkissa )
armaty 37 mm wz.36 ppanc. Boforsa - ponad 84o sztuk

moxdzierze 81 mm wz.18, 28, 31 - i tutaj problem. Łoś podaje liczbę 2142 sztuki ( 899 wz.31, 595 wz.28 i 648 wz.18 ). Wszędzie można wyczytać, że WP dysponowało we wrześniu'39 1200 moździerzami. Nagle 1000 sztuk gdzieś wcięło? Ok, starszy model wz. 18 został częściowo sprzedany do Hiszpanii - ok.350 sztuk. Reszta wz. 18 niech będzie szrotem, trudno. Ale gdzie pozostałe? Wyjaśnienie tajemnicy jest chyba w tym, że posiadaliśmy makabrycznie małe ilości amunicji do moździerzy ( poniżej 200 sztuk granatów na moździerz - co nie daje nawet 10-ciu jednostek ognia. Stąd tak marne wyposażenie w tę broń naszych batalionów piechoty ). Wydaje mi się, iż należy przyjąć liczbę moździerzy 81 mm przynajmniej na ok. 1500 sztuk.
No i mamy jeszcze 26 moździerzy 220 mm wz.29/31 ( było 27, ale 1 zużyto opracowująć tabele strzelnicze do tej broni ).

Co możemy zrobić przez te 14 miesięcy?
Zdolności produkcyjne pozwalają na wyprodukownie 80-90 dział ciężkich, przynajmniej 300 haubic 100 mm, drugie tyle niż w rzeczywistości dział ppanc. Boforsa, plot Boforsa i plot. 75 starachowickich. Oprócz tego ponad 650 moździerzy 81 mm wz.31. Moja propozycja : rezygnujemy z produkcji tych kilkudziesięciu dział ciężkich. Siłę artylerii ciężkiej podnosimy poprzez jej całkowitą motoryzację. Taką wręcz symboliczną ilość, jaką posiadaliśmy, byłoby nas stać na motoryzację. Produkcję skupiamy na artylerii plot., ppanc. oraz haubicach 100 mm.
Do Września powinno znależć się na stanie : ( oczywiście należy uwzględnić ubytki i działa znajdujące się w remontach - głównie jeśli chodzi o armaty polowe 75 mm, jako że był to sprzęt najstarszy i najbardziej zużyty. Nie stać nas na rozrzutność i zaleganie niesprawnych dział w magazynach, więc robimy co możemy, żeby sprawnych było jak najwięcej. Stąd 5 % uznajemy za niesprawne, wystarczy. )
24 sztuki dział 65 mm górskich
1748 sztuk armat 75 mm ( wz.97, 02/26 )
88 sztuk armat 76,2 mm ( wz.02 - nieprzekalibrowane "putiłówki")
1100 sztuk haubic 100 mm
234 armaty 105 mm
42 armaty 120 mm
340 haubic 155 mm

96 armat plot. 75 mm ( stare francuskie )
14 armat plot. 75 mmwz.22/24 (nowsze francuskie)
120 armat plot. 75 mm wz.36ST
600 armat plot. 40 mm wz.36 ( uwzględniwszy sprzedaż 168 sztuk )

100 armat 37 mm Hotchkissa
1800 armat 37 mm ppanc.wz36

2100 moździerzy 81 mm
26 moździerzy 220 mm

Wbrew pozorom całkiem pokaźna ilość sprzętu. Lecz same działa nie wystarczą. Mobilizacja przemysłu dotyczy również wzmożonej produkcji pozostałego sprzętu wojskowego, jak: uprząż konna, przodki, jaszcze, taczanki, sprzęt łączności, umundurowanie, oporządzenie itp. Jak już zaznaczyłem wcześniej, środki finansowe są ( rezerwa budżetowa, FON, pożyczki). Nasz przemysł pracujący do tej pory na 1/3-1/2 "gwizdka" ma teraz pracować na pełnych obrotach.

Moja propozycja:

dywizja piechoty: 27 Mz81 mm, 42 działa lekkie (75 mm i 100 mm), 18 dział ppanc, 4 działa plot;
brygada kawalerii: 12 Mz81 mm, 12 dział, 24 działa ppanc., 4 działa plot.;
brygada panc.-mot.: 20 Mz81 mm, 16 dział, 36 dział ppanc., 4-8 dział plot.;
zapasowa dywizja piechoty: 18 Mz81 mm, 24 działa, 12 dział ppanc:
zapasowa bryg. kaw.: 6 Mz81, 12 dział, 12 dział ppanc.;
zapasowa bryg.p-m: 16 Mz81, 16 dział, 24 działa ppanc.
brygada KOP : 8 Mz81, 4 działa, 12 dział Hotchkissa ( adaptowane morskie );

Co wystawiamy?
- 50 dywizji piechoty ( w tym 3 x górskie i 1 "morska)
- 9 brygad kawalerii
- 4 brygady panc.-mot.
- 8 brygad KOP ( czterobatalionowe )
- 10 zapasowych dywizji piechoty ( na bazie 30-tu OZ )
- 3 zapasowe brygady kawalerii ( na bazie OZ kawalerii )
- 1 zapasowa brygada panc.-mot.
- 24 zmot. dac-e haubic 155 mm
- 16 zmot. dac armat 105 mm
- 10 zmot. batalionów ppanc. ( po 24 działa ppanc i 4 Mz81 )
- 12 batalionów ckm ( po 36 ckm, 12 Mz81, 3 działa ppanc.)
- kilka baonów fortecznych ( np. Węgierska Górka, Wejherowo, Rożan, Piotrków, Góry Borowskie );

Zastanawiam się czy kompanii piechoty ( w dp ) nie wzmocnić np. dając każdej po 2 lkm wz.08/15. Dyw. piechoty to 27 kompanii czyli 54 lkm na dywizją. Na 50 dywizji potrzeba 2700 sztuk lkm. Jest tego wystarczająca ilość, a pododdziały piechoty otrzymałyby znaczące wzmocnienie.

Jednostki zapasowe to nasza rezerwa, tylko że nie lezy w składnicach ale jest gotowa do uzycia ( chodzi o sprzęt ). Jak widać dywizje mają tylko po 18 pepanców. Celowym wydaje się posiadanie w zamian 10 konkretnych baonów ppanc, jako odwodów armijnych. Wróg przecież użyje ( co było wiadomo ) broni pancernehj w masie, na wybranych kierunkach. Dywizje nie posiadają również daców. Dace stanowią odwód artyleryjski - mobilny bo zmotoryzowany. We Wrześniu faktycznie mało która dywizja miała dac ( i to 6-cio działowy!! namiastka art. ciężkij....), reszta dział się praktycznie marnowała....
Oprócz tego mamy jeszcze do dyspozycji: 26 Mz 220 mm, 42 działa 120 mm i 88 dział 76,2 mm. Co z tym robimy?
Wszystkie środki na budowę umocnień zamiast rozpraszać po wszystkich armiach komasujemy w dwóch miejscach.
A- Śląsk
B- Narew- Biebrza
Tworzymy 2 (dwie) dywizje forteczne wyposażone (każda): 10 Mz 220 ( do wojny manewrowej się nie nadają, a trzeba to spożytkować), 20 armat 120, 24 armaty 76,2, 24 armaty plot.75 (przestarzałe - francuskie).
Resztę armat 76,2 dajemy do umocnień na wschodzie ( Baranowicze, Sarny, Małyńsk) a 4-6 "kolubryny" 220 mm na Wybrzeże - do LOW. Niech Niemcy w Gdańsku zatrzęsą portkami jak takie coś huknie.

W składnicach pozostają śladowe ilości sprzętu, ale mamy pewność, że nasze zapasy się nie zmarnują - są w jednostkach zapasowych.

Skąd aż tyle nowych dywizji piechoty?
Sprzęt jest. A teraz na jakiej bazie je tworzymy. W realu wystawiono następujące dywizje: 33, 35, 36, 38, 39, 41, 44, 45, 55 (ON Śląska).
Dodajemy dp tworzone na bazie:
- 48 (Pomorska ON )
- 51 (Warszawska ON)
- 52 (Chełmińska ON)
- 53 (Kaliska ON)
- 54 (Sieradzka ON)
- 57 (Poznańska ON)
- 43 (pułki grodzieńskie)
- "morska" ( 2x mps, Straż Graniczna, Morska BON)
- 1 "górska" ( 1,2,3 pp KOP )
- 2 "górska" ( 1 psp, Podhalańska ON)
- 3 "górska" ( 1 i 2 ppKOP "Karpaty", Podkarpacka ON );

Oczywiście numery dywizji mogą być inne ( ale te chyba pasują...). I w zasadzie nie tworzę nic nowego, tylko inaczej "ustawiam klocki", które już przecież były.
ON ze wschodu dajemy do KOP. Pułki/brygady KOP po 4 bataliony, dyon kawalerii i bateria art. lekkiej:
- Dzisna-Głębokie
- Wilno
- Wilejka
- Snów (Baranowicze)
- Polesie ( + pułk marynarzy - 2 baony z Flotylli Pińskiej)
- Sarny
- Równe
- Czortków

Strzelecką broń francuską spożytkujemy na wystawienie maksymalnej ilości kompanii i batalionów wartowniczych ( ochronnych). Myślę, że liczba takich baonów ( po 3-4 kompanie, 6-12 ckm) przynajmniej 60-80 nie byłaby przesadzoną.

Teraz zbierzemy się za sprzęt pancerny i jego dotacje.

rocky

Post autor: rocky » śr sie 27, 2008 9:45 pm

No dobra jest pod wrażeniem.
Jednak mam parę pytań.

Po kolei o jakich działach miałeś na myśli pisząc możliwości wyprodukowania 80-90 ciężkich dział.

100 armat 37 mm Hotchkissa - co to za armatki - czy to jest działko przeciwlotnicze? Nie znam się aż tak. :(

Posiedziałem trochę z kalkulatorem. :D
Po przeliczeniu według rozstawienia zostaje nam:
84 armaty 37 mm ppanc.wz36;
100 moździerzy 81 mm;
346 działek plot.

Leszku zakładam, że przyjmujesz:
dywizja 16500 żołnierzy;
brygada kawalerii 5026 żołnierzy;
brygada pnac.-mot 5527 żołnierzy (jak u Maczka).
Co z brygadami KOP - jaka liczba żołnierzy?
Czy zapasowe jednostki mają taki sam skład liczbowy jak etatowe?

Czekam na broń pancerną.
Rozpisz moze przydział broni ręcznej jak zrobiłes to w przypadku dywizji?

LESZEK

Post autor: LESZEK » czw sie 28, 2008 9:36 am

Ad 1. To możliwości produkcyjne, jeśli chodzi o artylerię ciężką. Nie produkujemy ciężkich dział, czyli armat 105 mm i haubic 155 mm. Za to, w celu podniesienia wydajności artylerii ciężkiej motoryzujemy ją.
Ad 2. W magazynach marynarki i flotylli rzecznej leżały niewykorzystane armaty morskie Hotchkissa - kal.37 mm (Mle 1885). Miały one niezłą całkiem charakterystykę, jeśli chodzi o przebijalność pancerza. Prędkość początkowa pocisku nieco ponad 600m/s. Kilka sztuk tej broni zaadaptowano do działań lądowych instalując je na prostych podstawach kołowych. Żal, że nie zrobino tak ze wszystkimi. Działek tych było ponad 100 (138?).
Ad 3. Z tych 346 działek plot. 40 mm odlicz 46 jako rezerwę i sprzęt szkoleniowy.. Pozostałe 300 sztuk da nam 75 czterodziałowych baterii do OPL.
Ad 4. Przyjmuję nieco mniejsze stany liczebne dywizji piechoty ( o jakieś 500 osób ). Dywizję "odchudzamy" troszeczkę w następujący sposób:
- likwidacja 4 (czterech) kolumn taborowych konnych, a zamian 2 kolumny samochodów dwutonowych.
- likwidacja szpitala polowego ( absolutnie nieprzydatny w dywizji, przeznaczamy go na szczebel armijny ), w zamian wzmocnienie kompanii sanitarnej dodatkowym plutonem.
Tak więc widać, że nie dotyczy ta "redukcja" stanu bojowego.

Brygada kawalerii : liczba żołnierzy w służbach spadnie ( w wyniku motoryzacji taborów ) natomiast w oddziałach bojowych wzrośnie, bowiem chciałbym dodać czwarte plutony do szwadronów liniowych. Poza tym na szczeblu pułku dochodzi pluton moździerzy 81 mm ( 4 sztuki ), a na szczeblu brygady szwadron ppanc. ( 12 działek ). Dobrze byłoby dywizjonowi pancernemu dać jeszcze pluton ( jeśli nie szwadron ) motocyklistów.

Stan brygady panc.-mot. zdecydowanie większy niż ten "maczkowy".
Skład:
- 2 x pułk kaw. zmot.
- pułk pancerny ( wyjaśnię o co chodzi przy onmówieni broni panc. :D )
- pułk rozpoznawczy
- dyon art. mot. ( 16 dział )
- dyon ppanc.
- dyon plot.
- baon saperów
- słuzby
Wyjdzie z tego stan liczebny ok. 7500.

Brygady KOP ( rozwinięte i przekształcone dotychczasowe pułki ) mające w swym składzie to, co podałem w poprzednich postach to jednostki liczące ok. 4000 żołnierzy.

Jednostki zapasowe.
Zapasowa dywizja piechoty:
- szkieletowe dowództwo
- 3 x rezerwowy pułk piechoty ( stany liczebne jak w liniowym ) wyposażone w etatową broń indywidualną i 50-70% etatowej broni zespołowej ( granatniki, moździerze, karabiny maszynowe )
- 2 dywizjony art. lekiej ( po 12 dział )
- 1-2 rezerwowe kompanie saperów
- kompania ppanc. ( 12 działek )
- 2-4 kolumny taborowe konne.
Zapasowe brygady kaw. i panc.-mot. analogoicznie ( oczywiści słuzby zmot., a zapasowa panc.-mot. całkowicie zmot).
Jednostki zapasowe mają etatowy skład liczebny oddziałów bojowych, szkieletowe dowództwa i służby. Wyposażenie w sprzęt i broń to 50-70% należności etatowych, jak już mówiłem.

Jednostki zapasowe nie są przewidziane do walki w pierwszej linii. To są nasze uzupełnienia. Udział w walce jako całość jednostka zapasowa weźmie tylko w ostateczności ( np. w wyniku przedarcia się n-pla w głąb naszego ugrupowania). Poza tym w swym planie przewiduję wojska zapasowe jako dozór linii Wisły oraz do polowego fortyfikowania wschodniego brzegu królowej naszch rzek.

BROŃ PANCERNA.
Stan na czerwiec 1938 : ponad 500 TK-3 i TKS ( liczę te sprawne ), 90 samochodów pancernych, 34-36 Vickersów, ok. 120 7TP, ok. 100 FT-17.
Co możemy w tej materii zrobić?
Jeżeli zabierzemy się za konkretną produkcję 7TP w czerwcu ( a możliwości produkcyjne były ponad 20 wozów miesięcznie ) to powinniśmy do sierpnia 1939 wyprodukować przynajmniej 200 czołgów. Poza tym nie marudzimy i skoro nie chcą Francuzi dać S-35, bierzemy ową setkę R-35, W takim układzie zdążą wszystkie dojść do maja-czerwca 1939 roku. Czy da się coś więcej zrobić? Chyba już nie, Jesteśmy w stanie wyprodukować i kupić przez te 14 miesięcy odpowiednią ilość sprzętu motorowego, ale w kwestii broni pancernej to więcej nie zrobimy. Chyba, żę D-1 i D-2....

Jak dzielimy to dobro?
- dla BKaw. : szwadron sam.panc. (3 x3 +1 = 10 sztuk ) oraz szwadron teków ( 3 x 5 +1 = 16 sztuk ). Oba szwadrony w dyonie pancernym.
- dla BPanc.-Mot. : pułk pancerny ( 4 x komp. czołgów + pluton czołgów d-cy + komp. czołgów rozpoznawczych, czyli 4 x 16 + 6 = 70 7TP + 16 teków, do tego 5 sztuk Vickersów przerobinych na czołgi dowdzenia z silnymi radiostacjami - po jednym na kompanię 7TP i pluton d-cy );
w pułku rozpoznawczym 2 ( dwie ) kompanie-szwadrony teków po 16 sztuk;
w pułku kaw. zmot pluton czołgów rozp. ( w szwdronie rozp. pułku );
Tak więc nasza brygada pancerno -motorowa ma łącznie 70 sztuk 7TP, 58 czołgów rozp. i 5 czołgów dowodzenia ( Vickersy ).
- z czołgów R-35 tworzymy dwubatalionowy samodzielny pułk ( 2 x 50 R-35 + komp. rozp. 16 teków ).
- FT-17 dajemy do dywizji fortecznych jako ruchome punkty ogniowe.

Pozostałe wozy bojowe stanowią rezerwę sprzętową.
Jeżeli chce Ci się rocky, to podlicz to wszystko. :D

Zapomniałem o Lwowskiej BON. Skład taki sam jak brygady KOP, takie same przeznaczenie, czyli osłona granicy wschodniej.
Wyjaśnienie: bataliony ON Dziśnieńskiej półbrygady dajemy do BKOP Głębokie, Wołyńskiej do BKOP Równe.
Brygady KOP mobilizowane są w mobilizacji powszechnej i uzupełniane rezerwistami niekoniecznie służącymi wcześniej w KOP. Co też w istocie miało miejsce w realu.

I teraz wariant bardzo optymistyczny.
W październiku 1938 Czesi zaproponowali nam sprzedaż broni za węgiel, którego bardzo potrzebowali ( a chodziło zaledwie o ilość ok. 15% naszej rocznej produkcji ). Oferta ta, oprócz pewnych ilości szmelcu zawierała broń przyzwoitą, dobrą i bardzo dobrą.
To, co z pewnością by się przdało:
- 100 sztuk armat 75 mm wz.97 ( takie jak nasze );
- 200 sztuk armat górskich ( prawdopodobnie wz.10 francuskie );
- 6 mln granatów ręcznych;
- 1000 ckm wz. ZB-37;
- 5000 rkm wz. ZB-30;
- 500 tysięcy kb i kbk wz.98 i wz.24 ( mausery - kal, 7,92 );
- 3 miliardy sztuk amunicji strzeleckiej kal. 7,92 mm;
- 600 tys. sztuk rakiet oświetlających;
- 80-100 sztuk mysliwców Avia B-534 ( 395 km/h, 2-4 km-y - niewątpliwie lepsze od P-7a i P-11a );

BYŁO NIE MARUDZIĆ I BRAĆ JAK LECI. NATYCHMIAST!!!. Wówczas udało by się większość tego sprzętu ( jak nie całość ) sprowadzić do marca 1939 do Polski ( zanim położyli na nim łapę Niemcy ). A jakby tak jeszcze mądrzej się do tego zabrać, to można było by zakupić jeszcze 100-200 sztuk haubic 100 mm wz.14/19 ( te same co my mieliśmy - kupili je na początku 1939 Rumuni ), 50 haubic ciężkich 150 mm, kilkaset samochodów ciężarowych, być może fortyfikacyjne armaty ppanc. 47 mm, czy czeskie działka ppanc. kal. 37 mm. Każda ilość dobra w naszej sytuacji.
Pozwoliło by to zrobić nam rezerwy strategiczne z prawdziwego zdarzenia, a także i wystawić być może dodatkowe jednostki. Wyszkolonych rezerw ludzkich mieliśmy na 3,5 - milionową armię.

To jak? Przyjmujemy wariant optymistyczny? :D
Przy zdecydowanym i konkretnym działaniu do zrobienia.
Czy pozostajemy przy tym, co mamy?

LESZEK

Post autor: LESZEK » czw sie 28, 2008 12:16 pm

Podobno tonący brzytwy się chwyta...
Żeby wzmocnić naszą obronę ppanc. można wykonać z pozoru irracjonalny ruch,. Mianowicie marynarka francuska chętnie za grosze ( albo i za darmo ) pozbyłaby sie owych Hotchkissów morskich 37 mm, które zalegały jej magazyny ( wraz z amunicją.
Kupujemy ( dostajemy ) tego ze 200-300 sztuk i montujemy je na tekach ( na wzór TKD z działkiem 47mm "Pociska" ). Przeróbka nie powinna być skomplikowana.
Wtedy taki pluton wyglądałby następująco: 2 tankietki z cekamami ( do osłony ) i 3-4 sztuki z działkiem Hotchkissa. Nkm-ów 20mm wz.38FK nie zdołalibyśmy wyprodukować tyle, żeby przezbroić 200-250 sztuk tankietek.

Inne możliwości dozbrojenia WP.
Skoro mamy kasę można też pokusić się o zakupy. Napewno należało maksymalnie wykorzystać pożyczkę francuską. Nie chcieli za bardzo sprzedawać nam sprzętu najnowszego ( sami mieli go mało ), więc należało brać:
- amunicje kal.75 mm, 105 mm, 155 mm;
- nawet czołgi D-1 i D-2
- samochody ciężarowe i ciągniki
- silniki GR N21 ( chociaż tutaj różnie z terminowością dostaw by pewnie było );
- amunicję do moździerzy 81 mm i same moździerze

Rozejrzeć się na rynku amerykańskim. Za dobre pieniądze to i w miarę szybko można by było zakupić silniki lotnicze P&W,a oprócz tego leżacy w magazynach US Army następujący sprzęt, który sprzedawali w końcu do Ameryki Południowej:
- zmodernizowane ( do ciągu motorowego ) armaty wz.97 ( Schneidera - te nasze "francuskie");
- haubice 155 mmwz.17 ( te same co mieliśmy);
A poza tym:
- haubice górskie 75 mm wz.34
- wkm-y Browninga kal.12,7 mm ( do obrony plot. na szczeblu dywizji );
- samochody i ciągniki ( to pewnie sprzedali by nam najprędzej :D i w każdych żądanych przez nas ilościach );
- prefabrykaty do produkcji broni i amunicji;
Były możliwości...A my mamy aż i tylko 14 miesięcy...

ODPOWIEDZ