Przedmoście rumuńskie czy błota poleskie.

Spekulacje i hipotezy dotyczące alternatywnych przebiegów wydarzeń oraz wszystkie inne tematy historyczne, które nie mieszczą się w powyższych kategoriach forum.
maniek78m

Przedmoście rumuńskie czy błota poleskie.

Post autor: maniek78m » ndz wrz 07, 2008 11:27 am

Zakładając neutralność ZSRR, która koncepcja była by lepsza ?
Przedmoście rumuńskie daje jakiś kontakt ze światem (przez Rumunię lub Węgry) no i Węgrzy nam sprzyjali (więc można by liczyć na jakąś pomoc) :); błota poleskie to całkowita izolacja od świata, ale teren zupełnie by unieszkodliwił niemieckie czołgi (te parę głównych dróg łatwo bronić) a w lasach można ukryć przed Luftwaffe całkiem duże zgrupowania wojska.

Adam1989

Post autor: Adam1989 » pt wrz 19, 2008 11:35 am

Uważam, że to niemożliwe żeby ZSRR zachował neutralnośc w jakimkolwiek alternatywnym rozegraniu konfliktu polsko-niemieckiego. Nawet jeśli takowa by się zdarzyła to przedmoście rumuńskie jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, a to ze względu na sąsiadów. Rumunia i Węgry (zarówno ludność jak i rządy) były wtedy bardziej życzliwie nastawione do narodu polskiego niż Sowieci, a to ważne, gdyż przy takim wycofywaniu się na ostatnią linie obrony zawsze trzeba rozpatrzyć kwestię ewentualnego przekroczenia granicy przez wojsko i rząd. Wątpie, że ZSRR by z otwartymi rękami przyjął takich 'gości'... Poza tym w kwestii 'stricte' militarnej - przedmoście rumuńskie to był obszar który pozwalał bardzo skrócić linię frontu, bedąc jednocześnie narażonym tylko na atak z 1 strony. Bagna poleskie to bardzo rozległy obszar z możliwością ataków z 3 stron. Wojskom polskim, wyczerpanym i w dużej części rozbitym po dotychczasowych walkach z III Rzeszą, byłoby niezwykle trudno zorganizować stałą obronę na tym terenie.

ASZ

przedmoscie rumunskie

Post autor: ASZ » ndz wrz 21, 2008 3:34 pm

Zdecydowanie zgadzam sie z pierwszym przedmowca.
Byla juz taka analiza robiona przez plk.Jaklicza
Przedmoscie rumunskie bylo jedynym rozwiazaniem z uwagi na dostawy broni, tylko ze runela obrona A.Karpaty
(miala ona tylko brygady zamiast dywizji)

Ingen175

Post autor: Ingen175 » ndz paź 19, 2008 1:28 pm

No cóż, to wszystko wygląda pięknie ale załóżmy ,że wszystko wyglądało by tak samo jak w KW , nawet dajmy plusa w postaci wygranej nad Bzurą tylko co z tego, armii Poznań i Pomorze zostało jeszcze ponad 500 km do przedmościa ,w życiu by tam nie dotarły.
Ja bym zrobił tak, po wygranej nad Bzurą zorganizował bym obronę Wa-wy , Modlina itd. Po kilku-kilkunastodniowej obronie próbował bym się wycofać na bagna polesia i tam bronić i w miarę reorganizować , jeśli by się nie dało to uporczywie bronić jeeszcze kilka dni i kapitulować, po co walczyć skoro nie ma się czym a ofiary cywilne rosną.
Ale wymagało by to rozmieszczenia zapasów na Polesiu , zebraniu tam sztabów, zorganizowaniu cywilnych jednostek które budowały by umocnienia tylko,że tamte obszary były wyludnione.
Z kolei na południu w tym samym czasie po wygranej nad Bzurą, ściągał bym na przedmoście wszystko co by miało szansę dotrzeć a co nie to wysłałbym na północ by zyskać na czasie. Tam zarządzibym ludności budowę umocnień, ściągnął bym lotnictwo a właściwie to co z nieo zostało, wszelkie zapasy i bronił bym się do ostatka - nawet po wkroczeniu sowietów (raczej kiepskiej armii) ten teren dawał by duże możliwości obrony.
Po wyczerpaniu możliwości obrony , gdyby żołnierzom zostało mało amunicji , kazałbym zachować i pod osłoną nocy przekroczyć granicę.
Amunicję zachowałbym razie konieczności walki , gdyby fryce połapały się co robimy.
Najlepiej by było gdyby tam powstał COP , wtedy nawet można by zapasy uzupełniać , a moze i produkować części zamienne co tylko przedłużało by obronę ( ponoć w Rosji w Stalingradzie nawet podczas walk produkowano czołgi , jeszcze nie pomalowane , tylko oznaczone numerami wyjeżdżały do walki , u nas to by raczej nie wyszło , chociaż gdyby udało zgromadzić się odpowiednie zapasy benzyny , surowców potrzebnych do produkcji itd. to kto wie ). Tylko należało by zapewnić silną obronę przeciwlotniczą a to by był najpoważniejszy problem , lotnictwo było słabe a artylerii plot nie było za dużo .

ASZ

Post autor: ASZ » ndz paź 19, 2008 1:46 pm

Ingen175 pisze:No cóż, to wszystko wygląda pięknie ale załóżmy ,że wszystko wyglądało by tak samo jak w KW , nawet dajmy plusa w postaci wygranej nad Bzurą tylko co z tego, armii Poznań i Pomorze zostało jeszcze ponad 500 km do przedmościa ,w życiu by tam nie dotarły.
Ja bym zrobił tak, po wygranej nad Bzurą zorganizował bym obronę Wa-wy , Modlina itd. Po kilku-kilkunastodniowej obronie próbował bym się wycofać na bagna polesia i tam bronić i w miarę reorganizować , jeśli by się nie dało to uporczywie bronić jeeszcze kilka dni i kapitulować, po co walczyć skoro nie ma się czym a ofiary cywilne rosną.
Ale wymagało by to rozmieszczenia zapasów na Polesiu , zebraniu tam sztabów, zorganizowaniu cywilnych jednostek które budowały by umocnienia tylko,że tamte obszary były wyludnione.
Z kolei na południu w tym samym czasie po wygranej nad Bzurą, ściągał bym na przedmoście wszystko co by miało szansę dotrzeć a co nie to wysłałbym na północ by zyskać na czasie. Tam zarządzibym ludności budowę umocnień, ściągnął bym lotnictwo a właściwie to co z nieo zostało, wszelkie zapasy i bronił bym się do ostatka - nawet po wkroczeniu sowietów (raczej kiepskiej armii) ten teren dawał by duże możliwości obrony.
Po wyczerpaniu możliwości obrony , gdyby żołnierzom zostało mało amunicji , kazałbym zachować i pod osłoną nocy przekroczyć granicę.
Amunicję zachowałbym razie konieczności walki , gdyby fryce połapały się co robimy.
Najlepiej by było gdyby tam powstał COP , wtedy nawet można by zapasy uzupełniać , a moze i produkować części zamienne co tylko przedłużało by obronę ( ponoć w Rosji w Stalingradzie nawet podczas walk produkowano czołgi , jeszcze nie pomalowane , tylko oznaczone numerami wyjeżdżały do walki , u nas to by raczej nie wyszło , chociaż gdyby udało zgromadzić się odpowiednie zapasy benzyny , surowców potrzebnych do produkcji itd. to kto wie ). Tylko należało by zapewnić silną obronę przeciwlotniczą a to by był najpoważniejszy problem , lotnictwo było słabe a artylerii plot nie było za dużo .
W analizie robionej przez plk.Jaklicza był rozważany taki wariant ale go odrzucono.
Niemożliwe byłyby dostawy broni ze strony aliantów, przy takim ustawieniu.
Polecam tu książkę : T.Jurga Obrona Polski 1939.

Ingen175

Post autor: Ingen175 » ndz paź 19, 2008 2:54 pm

Jak to niemożliwe, przecież na przedmoście można było przez Rumunię i/lub Węgry ściągać zaopatrzenie . Pamiętajmy ,że Rumunia była z nami związana paktami zatem wystarczyło naciskać aliantów aby ci naciskali Rumunię do przyłączenia się do wojny ( w końcu Chamberleinow i Daladierowi tak łatwo przychodziło poświęcanie życia, kultury i narodów wschodniej Europy) , jeśli by się to nie udało to przynajmniej do wsparcia zapasami i nie rozbrajania naszych wojsk. Tak samo można było postąpić z Węgrami, nie widzę innej alternatywy dla wojny w Polsce , wygrać się nie dało ale można było " sprzedać jak najdrożej krew żołnierską".

Ingen175

Post autor: Ingen175 » śr paź 22, 2008 8:53 pm

A może jeszcze inaczej, to co zaproponowano w innym temacie, zniszczenie sił atakujących armię łódz a potem dopiero to co podałem .
Wtedy było by więcej czasu , gdyby tylko można było wesprzeć armię Modlin, Pomorze i Karpaty i dać im siły by mogły walczyć trochę dłużej, za pomocą cywili można by zbudować niźle przygotowane umocnienia , było by więcej czasu na ewakuację a co za tym idzie mniejsze korki na drogach, więcej czasu na zgromadzenie zapasów. To by miało szanse powodzenia, może nawet udało by się wytrwac do grudnia, a wtedy , w zimie partyzantka silnie dająca po nogach , tak by niemcy nie byli w stanie się oprzeć Żabotchórzom

daruj sobie
Jagmin

ASZ

Post autor: ASZ » czw paź 23, 2008 8:31 pm

Ingen175 pisze:A może jeszcze inaczej, to co zaproponowano w innym temacie, zniszczenie sił atakujących armię łódz a potem dopiero to co podałem .
Wtedy było by więcej czasu , gdyby tylko można było wesprzeć armię Modlin, Pomorze i Karpaty i dać im siły by mogły walczyć trochę dłużej, za pomocą cywili można by zbudować niźle przygotowane umocnienia , było by więcej czasu na ewakuację a co za tym idzie mniejsze korki na drogach, więcej czasu na zgromadzenie zapasów. To by miało szanse powodzenia, może nawet udało by się wytrwac do grudnia, a wtedy , w zimie partyzantka silnie dająca po nogach , tak by niemcy nie byli w stanie się oprzeć Żabotchórzom

daruj sobie
Jagmin
Wspieranie A.Pomorze nie miało sensu (popatrz na mapę), natomiast A.Modlin + GO.Narew tak ale najbardziej A.Karpaty. Erich von Manstein pisał w swojej książce pt.Verlorene Siege (Utracone Zwycięstwa), ze w korytarzu pomorskim należało zostawić tylko siły szybkie np. kawaleria. Po podparciu skrzydła północnego i południowego, można było stoczyć bitwę obronna , oczywiście bez gwarancji na zwycięstwo.

Ingen175

Post autor: Ingen175 » pt paź 24, 2008 6:48 pm

Sorry za błędy ale co miało znaczyć to daruj sobie, piszę na nowej klawiaturze, klawisze są płaskie jak w laptopie i nie umiem się do niej jeszcze przyzwyczjić .
No cóż, A. Karpaty była dalek, i to za daleko, podczas gdy front się cofał marsz w poprzek , mając z prawej flanki front byłby głupotą , a nadkładanie drogi biorąc kurs na płd.-zach. zajęło by zbyt wiele czasu, ponadto należało by zostawić małe siły do ochrony luki w Wielkopolsce, bo przez takie dziursko szybkie niemieckie dywizje wlewały by się bez oporu, i miały by wolną drogę na Warszawę , dlatego jeśli iść na południe to tylko wydzielonym korpusem ale nie całą armią i lepiej podzielić armię na 3 związki :
-jeden zostaje i broni jeszcze krótko wielkopolski , potem bierze nogi za pas i nad Wisłę leci
- drugi idzie na pomoc armii Modlin lub Pomorze a trzeci gna na południe .

Jagmin
Generał
Generał
Posty: 879
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 11:58 am

Post autor: Jagmin » sob paź 25, 2008 5:21 pm

Sorry za błędy ale co miało znaczyć to daruj sobie
Umówmy się, że nie używamy obelżywych zwrotów jak Żabotchórze, a idąc dalej nazwy własne i narodowości piszemy dużą literą. Już wiesz co miało znaczyć?

ODPOWIEDZ