A szkoda. Nie wygrzebywalibyśmy sie teraz tak mozolnie po komunizmie.wallenrod.69 pisze:Może motywem do zbliżenia ze strony Polski, a mocnym argumentem Czechosłowacji i impulsem do walki byłby... zamach stanu i odsunięcie prezydenta Edwarda Beneśa od władzy ?? Wśród najwyższych rangą oficerów coś tam świtało w głowach, o czym zdaje się wiedział gen. Krejći, tylko jego stanowisko co do takiego kroku było negatywne. Bodaj o takiej możliwości był informowany polski Oddział II SG nieformalnymi kanałami, z zastrzeżeniem, że do zamachu wojskowego mogło by dojść gdyby Polacy byli gotowi do natychmiastowego zawarcia sojuszu i walki u boku ĆSR.ASZ pisze: [...] Znając naturę Czechow uważam, ze po przedstawieniu przez obie strony mocnych argumentów mogło coś z tego wyniknąć pozytywnego.
Z naszej strony jednak te impulsy uznano za zbyt "śliski temat" (mało wiarygodny?) i nie podjęto dalszych rozmów odcinając się od całej sprawy...
Wpływ Józefa Piłsudskiego na obraz Kampanii Polskiej 1939 r.
Ciesze sie ze jestem tak często cytowany ale do rzeczy.
Przypomniało mi sie ze marsz.J.Pilsudzki, którego sobie zresztą bardzo cenie, uważał Czechosłowację za twór nietrwały, który sie rozpadnie prędzej czy później. Została by odnowiona później granica z Węgrami na linii Karpat. Jak widać tu sie mylił o cale dziesięciolecia i Czechosłowacja przetrwała dużo dłużej. To wszystko niestety zaważyło na niefortunnej polityce przedwojennej naszych decydentów. Swoja droga to jako mieszkaniec królewskiego grodu Krakowa, muszę stwierdzić ze większość jego mieszkańców była przekonana, ze po drugiej strony granicy mieszkają Czesi ?.
Dopiero po rozpadzie państwa Czechosłowackiego dowiedziano sie ze zdumieniem, ze istnieje Naród Słowacki. Chciałbym tu zauważyć ze do granicy w Chyżnem jest tyko ok. 70 km.
Przypomniało mi sie ze marsz.J.Pilsudzki, którego sobie zresztą bardzo cenie, uważał Czechosłowację za twór nietrwały, który sie rozpadnie prędzej czy później. Została by odnowiona później granica z Węgrami na linii Karpat. Jak widać tu sie mylił o cale dziesięciolecia i Czechosłowacja przetrwała dużo dłużej. To wszystko niestety zaważyło na niefortunnej polityce przedwojennej naszych decydentów. Swoja droga to jako mieszkaniec królewskiego grodu Krakowa, muszę stwierdzić ze większość jego mieszkańców była przekonana, ze po drugiej strony granicy mieszkają Czesi ?.
Dopiero po rozpadzie państwa Czechosłowackiego dowiedziano sie ze zdumieniem, ze istnieje Naród Słowacki. Chciałbym tu zauważyć ze do granicy w Chyżnem jest tyko ok. 70 km.
pod tym linkiem jest źródłoWoj pisze:Żaden autor i żaden tytuł. Internetowe brednie totalnych ignorantów:wallenrod.69 pisze:Jeśli można, to poproszę o autora i rok publikacji.
http://www.prawica.net/node/12977
"Bibliografia: Tadeusz A, Siedlik „Z historii Polski 1900-1939. Klęska demokracji.” Context 1997"
W takim razie można skreślić słówko "internetowe". Choć w sumie nie wiem czy trzeba. Przelanie internetowych bredni na papier w jakimś ultra-niszowym wydawnictwie i śladowym zapewne nakładzie ani o cal ich do statusu nie-bredni nie przybliża.marlog pisze:pod tym linkiem jest źródło
"Bibliografia: Tadeusz A, Siedlik „Z historii Polski 1900-1939. Klęska demokracji.” Context 1997"
oczywiście sięgając po tę książkę należało by zadać pytanie:Woj pisze:W takim razie można skreślić słówko "internetowe". Choć w sumie nie wiem czy trzeba. Przelanie internetowych bredni na papier w jakimś ultra-niszowym wydawnictwie i śladowym zapewne nakładzie ani o cal ich do statusu nie-bredni nie przybliża.marlog pisze:pod tym linkiem jest źródło
"Bibliografia: Tadeusz A, Siedlik „Z historii Polski 1900-1939. Klęska demokracji.” Context 1997"
"Czy książka Tadeusz A, Siedlika „Z historii Polski 1900-1939. Klęska demokracji.” Context 1997
Jest wiarygodnym źródłem?"
Osobiście uważam,że nie ..fakty naciągnięte, a wątpliwości zawsze na niekorzyść marszałka Piłsudskiego..
Chociaż korzystnych informacji o marszałku niewiele w innych pozycjach,trzeba mieć wiele wiary w geniusz marszałka,że potrafił wszystko w swojej głowie pomieścić..
Demonizujesz zagadnienie z wygodniactwa chyba. Bo jego Polska upadła we Wrześniu.marlog pisze: Chociaż korzystnych informacji o marszałku niewiele w innych pozycjach,trzeba mieć wiele wiary w geniusz marszałka,że potrafił wszystko w swojej głowie pomieścić..
Na dobrą sprawę, to samo może powiedzieć statystyczny Niemiec o "panu z wąsikiem", czyli wielkim Wodzu (niespełnionej) III Rzeszy - bo przegrał na całej linii to co w głowie mu zaświtało.
Porównując zatem życiorysy obu panów, Piłsudski zrealizował to co chciał, nigdy osobiście nie przegrał tego co wymyślił i z tą świadomością umarł w Polsce którą stworzył, bo nikt się nie garnął by to zrobić jak należy.
O szacunku potomnych nie wspomnę, bo byłoby 2 : 0 dla Marszałka.