7TP - wady, zalety, możliwości rozwojowe
7TP - wady, zalety, możliwości rozwojowe
Jak wygladała chluba naszego pancernego ramienia wszyscy wiemy, chcę zaproponować trochę gdybologii na temat ewentualnej przyszłości 7TP (nie przejmujemy się tutaj "wrześniem" i jego konsekwencjami). Interesującym może być również porównanie naszego "siedmiotonowego" z kuzynami z innych krajów czyli z T-26, Pz35, "włoszczyzną" czy nestorem rodu - Vickersem. Zapraszam chętnych do dyskusji i rozważań.
inni użytkowni 7 TP
słyszałem że jugosłowianie używali 7 TP ale tylko słyszałem nie jestem pewien
Może nawet i dalekiego zasięgu, Niemcy na podstawie Pantzer II stworzyli Wespe, pisząc to myślałem raczej o haubicach szturmowych oraz ppanc ale i pojazd podobny do Wespe mógłby wchodzić w rachubę gdyby posiadano odpowiednie do tego celu działo, zaś co do używania przez Jugosławię 7-TP to nie wiem nic na ten temat, ale może odkupili je oni od Niemców w 1940, moim zdaniem możliwe że otrzymała je armia chorwacka wraz z polskimi tankietkami i samochodami pancernymi.
Po wrześniu nasze 7TP w zdecydowanej większości przejęła armia niemiecka. Nigdy nie interesowałem się ich losem, ale coś mi się obiło o uszy. W Jugosławi pojawiły się chyba rzeczywiście, ale w służbie niemieckiej, częśc trafiła też do Francji. Ostatni "żywy" egzemplarz uchował się na Kubince, ale jakieś 40 lat temu Rosjanie przerobili go na żyletki - mam nadzieję, że niejeden się nimi zaciął.
Wracając do "rozwojowości" 7TP - swoją opinię wrzuciłem już w innym temacie. To oczywiście gdybanie, ale gdyby udało się zainstalować 47mm wz.39 i umieścić mocniejszy silnik, wzmocnić pancerz - to czego chcieć więcej.
Dla mnie znaczącą słabością był jeden właz wieży. Autorzy trochę mieszają się w zeznaniach czy był to właz nad stanowiskiem dowódcy czy "załoganta", ale raczej dowódcy, zresztą myslę, że czasami dowódca zajmował też sąsiednie miejsce - na coś takiego trafiłem we wspomnieniach. Drugi minus to lokalizacja zbiorników paliwa - nie wiem czemu nie dało się ich upchnąć w przedziale silnikowym. Trzeci to rozmieszczenie amunicji do działa - tylko 4 sztuki w wieży, a potem trzeba dać nura na dół.
Mimo tych niedostatków wydaje mi się, że 7TP był najlepszą modyfikacją Vickersa.
Wracając do "rozwojowości" 7TP - swoją opinię wrzuciłem już w innym temacie. To oczywiście gdybanie, ale gdyby udało się zainstalować 47mm wz.39 i umieścić mocniejszy silnik, wzmocnić pancerz - to czego chcieć więcej.
Dla mnie znaczącą słabością był jeden właz wieży. Autorzy trochę mieszają się w zeznaniach czy był to właz nad stanowiskiem dowódcy czy "załoganta", ale raczej dowódcy, zresztą myslę, że czasami dowódca zajmował też sąsiednie miejsce - na coś takiego trafiłem we wspomnieniach. Drugi minus to lokalizacja zbiorników paliwa - nie wiem czemu nie dało się ich upchnąć w przedziale silnikowym. Trzeci to rozmieszczenie amunicji do działa - tylko 4 sztuki w wieży, a potem trzeba dać nura na dół.
Mimo tych niedostatków wydaje mi się, że 7TP był najlepszą modyfikacją Vickersa.
W przypadku zainstalowania działka 47mm nastąpiły by zapewne zmiany w konstrukcji wieży co byłoby okazją do poprawienia tych mankamentów, co do zbiorników paliwa...
To czy możliwe byłoby wydłużenie 7TP tak jak miało to miejsce w przypadku wczesnych modeli Panzer I i II tj. poprzez dodanie po parze kół nośnych i podtrzymujących?
A co do tego czy był najlepszym „kuzynem” Vickersa to włoski M15/42 prawdopodobnie go przewyższał, ale 3 lata więcej na rozwój konstrukcji robią swoje, zwłaszcza w okresie II WŚ.Na pewno jednak był najlepszą adaptacją w roku 1939.
To czy możliwe byłoby wydłużenie 7TP tak jak miało to miejsce w przypadku wczesnych modeli Panzer I i II tj. poprzez dodanie po parze kół nośnych i podtrzymujących?
A co do tego czy był najlepszym „kuzynem” Vickersa to włoski M15/42 prawdopodobnie go przewyższał, ale 3 lata więcej na rozwój konstrukcji robią swoje, zwłaszcza w okresie II WŚ.Na pewno jednak był najlepszą adaptacją w roku 1939.
W zasadzie "Włochem" współczesnym naszemu 7TP był L6/40 (trochę inna konstrukcja) lub M11/39, nawet były to pojazdy trochę nowsze, a wg mnie porównania nie ma. M15/42 stanowi niejako alternatywne odniesienie dla rozważań o możliwościach rozwojowych polskiego czołgu - w przypadku Włochów był on efektem finalnym modyfikacji. Co do wydłużenia pojazdu - Włosi wydłużali swoje "Vickersy" uzyskując m.in. platformę dla działa 90mm - więc może i w Polsce dało się to uzyskać.
Hmm, moja pomyłka, dla p-lot 90mm istotnie wykorzystano zmodyfikowane podwozie czołgu 14/41 (chyba bez wydłużania), rozciągnięto podwozie P40 dla armaty 149mm.
Możliwe, że inne, właściwe usytuowanie zbiorników z paliwem można było uzyskać stosując jednostkę napedową o mniejszych gabarytach - może docelowo odejście od diesla było właściwym krokiem. Swoją drogą ciekawe na ile obecna lokalizacja baków była niebezpieczna - znajdowały się w strefie chronionej najgrubszym i silnie pochylonym pancerzem, nie wiem na pewno, ale zakładam, że strefa ta oddzielona była przegodą pancerną od przedziału bojowego. może nie było to tak fatalne.
Możliwe, że inne, właściwe usytuowanie zbiorników z paliwem można było uzyskać stosując jednostkę napedową o mniejszych gabarytach - może docelowo odejście od diesla było właściwym krokiem. Swoją drogą ciekawe na ile obecna lokalizacja baków była niebezpieczna - znajdowały się w strefie chronionej najgrubszym i silnie pochylonym pancerzem, nie wiem na pewno, ale zakładam, że strefa ta oddzielona była przegodą pancerną od przedziału bojowego. może nie było to tak fatalne.
http://www.czolgiem.com/ tutaj możecie przeczytać o 7 TP ale i o polskich i zagranicznych czołgach nawet o australijskich