Wojna rok później

Spekulacje i hipotezy dotyczące alternatywnych przebiegów wydarzeń oraz wszystkie inne tematy historyczne, które nie mieszczą się w powyższych kategoriach forum.
invictus

Post autor: invictus » pt lut 15, 2008 9:13 pm

Boroś pisze:Mi najbardziej pasuje koncepcja sojuszu z Czechosłowacją, na długo przed Monachium. Teoretycznie moglibyśmy nim odstraszyć Niemców na jakiś czas. No i w końcu Czechosłowacy mieli bardzo dobrzze rozwiniety przemysł zbrojeniowy no i niezłe czołgi. Swoją droga nieźle by nas wsparli w nadchodzącym konflikcie. Ale co dalej? piszcie
Nasze pomysły na odpowiedz tego pytania znajdzesz w tym temacie:
http://1939.pl/forum/viewtopic.php?t=29 ... sc&start=0

:)

Boroś

Post autor: Boroś » pt lut 15, 2008 9:51 pm

Dzieki. Naprawde jest w czym wybierać.

macio_men

Post autor: macio_men » wt lut 26, 2008 5:43 pm

Polska nie wygrałaby z Niemcami sama nawet gdyby wojna trwała od 1940 do 1945 :( Polecam film pierwszy film z cyklu "Swiat w ogniu wojny"...

Awatar użytkownika
Horus
Pułkownik
Pułkownik
Posty: 799
Rejestracja: pn lut 11, 2008 11:11 pm

Post autor: Horus » wt lut 26, 2008 6:50 pm

Wydaje mi sie, ze gdyby wojna wybuchla rok pozniej, to dysproporcje w ilosci sprzetu mogly byc jeszcze wieksze. Moze mniejsza bylaby roznica w jakosci sprzetu. A co gdyby proporcje ilosciowe pozostaly takie jak w 1939, a jakosciowo zdecydowanie lepsza, na nasza korzysc? Moze oznaczaloby to dluzszy opor, i wieksze straty? Chodzi mi o ofiary wsrod cywili.

Boroś

Post autor: Boroś » czw lut 28, 2008 8:57 pm

Masz racje Horusie, w sumie tą wojnę przegraliśmy jeszcze przed jej rozpoczęciem i nawet walka kilka lat później nie dała by nic poza większymi stratami. Mogliby jedynie nas uratować nasi (dalecy :( sojusznicy) ale niestety sprzedali nas najpierw Hitlerowi a potem Stalinowi.

strabek

Post autor: strabek » sob mar 01, 2008 10:14 pm

Marszałek Edward Rydz-Śmigły w 1936 roku zaaprobował 6-letni plan modernizacji sił zbrojnych. W późniejszym czasie obliczono z góry opóźnienia w zakończeniu prac nad wykonaniem planu. Nawet gdyby wojna wybuchła rok później to i tak nie udałoby się wiele zrobić, może dotarłby zamówiony sprzęt dokończonoby rozpoczętą budowę umocnień stałych, organizację warszawskiej brygady Pancerno-Motorowej. Wmocnionoby artylerie plot araz wszystkie inne rodzaje sił zbrojnych, ale samą wojne i tak byśmy przegrali przypuszczalnie dużo później ale jednak. Zwłaszcza, że Wehrmacht i Armia Czerwona również przystąpiły w tym okresie do gwałtownych zbrojeń. :lol:

Czesław

Post autor: Czesław » czw mar 06, 2008 8:15 am

Trudno się z tobą nie zgodzić, ale najprawdopodobniej do tego czasu do Polski dotarły by zamówione Hawker'y Harricane.

qrak

Post autor: qrak » czw mar 06, 2008 11:27 am

I co by to zmieniło?

Jagmin
Generał
Generał
Posty: 879
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 11:58 am

Post autor: Jagmin » czw mar 06, 2008 12:10 pm

qrak pisze:I co by to zmieniło?
Mielibyśmy kilkanaście Hurricane'ów - wojna trwałaby 15 minut dłużej.

strabek

Post autor: strabek » czw mar 06, 2008 11:28 pm

Czesław pisze: najprawdopodobniej do tego czasu do Polski dotarły by zamówione Hawker'y Harricane.

Oczywiście, tylko, że w przypadku Hawker Hurricane i Supermarine Spitfire które Polska także zamówiła, decyjące znaczenie miałby czas złożenia zamówienia i wykonania dostaw oraz ilość . Jak również czas potrzebny na przeszkolenie personelu, nie jest wcale pewne czy eskadry wyposażone w nowy sprzęt osiągnełyby pełną gotowość bojową, do np. 3-go kwartału 1940 :lol:

ODPOWIEDZ